Cóż w 2016 zostawiłem w Gildii kilka tys. zł. Po zmianie sklepu, Gildia straciła dla mnie jedyną, ale za to kolosalną przewagę nad konkurencją. Strona z przeglądem wszystkich ostatnio wydanych i planowanych komiksów, na której miałem wszystkie informacje, cenę, rabat, datę wydania, guzik do koszyka i to wszystko na jedno spojrzenie. Kupuję komiksy regularnie, nie mam zaległości, więc za jednym zamachem byłem w stanie zaplanować całe zamówienie, włącznie z decyzją czy czekać na najbliższe premiery. Jeśli mam przeglądać poszczególne pozycje (na tablecie widzę 2 okładki na ekranie!!!), to równie dobrze mogę się pomęczyć w innych sklepach - tańszych na dodatek. W Gildii kupowałem bo jestem leniwy i wygodnicki. Czasem wolę poświęcić parę zł, ale zaoszczędzić czas.
Pewnie będę jeszcze na Gildii kupował mangi, bo to jedyny sensowny sklep, który ma ofertę wszystkich wydawnictw w sensownych cenach (poza tym to głównie serie, wiem który tom mam kupić, przegląd nie jest tak istotny). Ale komiksy sobie odpuszczę - wracam do dyskontów.