trawa

Autor Wątek: Pink Floyd - kwintesencja muzyki  (Przeczytany 47163 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raymond Luxury-Yacht

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 29, 2003, 06:29:53 pm »
Neubautenow podobno bedzie okazja zobaczyc w przyszlym roku. Maja przyjechac na dwa koncerty. Ale zeby nie znac Legendary Pink Dots to mi sie w glowie nie miesci. Przeciez to bardzo popularny u nas zespol....
y name is spelt 'Luxury Yacht' but it's pronounced Throatwobbler Mangrove.

Offline Raymond Luxury-Yacht

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 29, 2003, 06:32:44 pm »
A jesli chodzi o to co ta sa za zepsoly to polecam serdecznie wspaniala skarbnice wiedzy na temat muzyki i nie tylko: www.google.com
y name is spelt 'Luxury Yacht' but it's pronounced Throatwobbler Mangrove.

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 29, 2003, 09:48:20 pm »
Cytuj
. Einstuerzende Neubauten, Legendary Pink Dots, Skinny Puppy ze wszystkimi odrostami typu Tear Graden czy Download, Ozric Tentacles - a co to jest?


Ja rowniez nie mam pojecia o tym wszystkim. A o Neubauten nie ma zbyt wiele w ssieci, szukalem

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 15, 2003, 02:55:09 pm »
To wracajac do tematu: Pink Floyd to dla mnie bardzo dziwny zespol. Z tych megagwiazd (U2, Metallica, Rolling Stones) to chyba bylby moj ulubiony - darze ich najwieksza estyma za caloksztalt tworczosci.

Nie wiem dlaczego debiutancki Piper w ogole mi sie nie podoba i z tego powodu nigdy nie sluchalem solowych plyt Barreta.

Souserful Of Secrets to jedna z najlepszych plyt jakie w zyciu slyszalem. Podobnie moge sie wypowiedziec na temat Wish You Were Here (mimo, ze strasznie popowa, ale mi to akurat nie przeszkadza), The Wall part 2. Fajne jest Atom Heart Mother, Final Cut, Division Bell. The Wall part 1 jakos mnie nie rzuca na kolana, oprocz hiperszlagieru o cegle i One Of My Turns nic mnie tam nie poruszyla. Animals to jedna fajna piosenka.

Einsturzende Neubauten tez mnie jakos nie porywa. Podobno to jest fajne, ale moze za malo sluchalem...

Legendary Pink Dots - nie dla mnie. Ale mam jedna solowa plyte Edwarda Ka-Spela i wchodzi mi duzo lepiej.

Skinny Puppy - wstyd przyznac - nie sluchalem.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Kormak

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 15, 2003, 05:26:34 pm »
Legendary Pink Dots ponoć właśnie najwięcej fanów mają w Polsce, na co wskazywałyby ich częste koncerty czy wydawane przez SPV Poland składanki dostępne tylko u nas...

Tear Garden - słyszałem tylko jeden kawałek "Ship named Despair" - bardzo mi się spodobał, a LPD znam tylko na wyrywki. Ale to ciekawy zespół a Ka-Spel ma świetny głos.

Nie wiem czy Einsturzende Neubauten czy Skinny Puppy można nazwać zespołami psychodelicznymi.... :D
EN średnio mi wchodzi, chociaż lubię Blixe (jego koncert z serii Rede/Speech w Krakowie mnie zniszczył).

A Download (side project SP) jest fajny, słuchałem płyty "Furnace" z gościnnym udziałem Genesisa P'Orridge'a (przepraszam, teraz chyba kaze sie nazywac Thee Majesty) - transowe opętańcze rytmy, bardzo fajne.

Offline surmik

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 15, 2003, 05:35:36 pm »
Skinny Puppy pierwszy raz slyszlem na soundtracku "Suburbia", a byl to utwor "The Cult", ktory bardzo mi sie podobal zawsze, zreszta jak caly soundtrack :o) A co do Pink Floyd to lubie owszem pare utworow, ale jakos nigy sie nimi nie zachwycalem.
Pozdrowienia,
Marek

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 15, 2003, 05:53:17 pm »
Nie ejst sie wstydem przyznac do nieweidzy wiec mowie ze wiekszosc z tych nazw mi nic nie mowi, a o Neubatenach szukalem w googlach i nic - wybaczcie nei znam niemieckiego.

Ale wracajc do floydow - to szczerze ich lubie - the wall mnie zachwyca , zwlaszcza film, meddle to ejdna z moich ulubionych plyt wogole, a division bell jest troche sentymentalne ale pdo tym wzgledem mi sie bardzo podoba. A wish you were here jest bardzo dobre - dorpawdy nei wiem gdzie tam ejst jakis pop, ale to kwestia czy ktos czuje ograniczyc do gatunku muzyke czy nie

Offline CaveSoundMaster

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 17, 2003, 03:43:01 pm »
Co do Legendary Pink Dots, dzięki wam poznałem ten zespół i szczerze mówiąc: zachwycił mnie. Kocham ten zespół! No dobra podnieciłem się, a tak naprawdę znam go tylko
Cytuj
na wyrywki
. Ale to co słyszałem jest genialne. Co prawda linia basowa czy perkusja (sekcja rytmiczna to to na co najbardziej zwracam uwagę - nawyk basisty) nie jest jakaś wybitna ale patrząc na całość... "Mmmmmm..." czy "Spike" - to jest to!
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

Offline Kormak

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 17, 2003, 07:17:35 pm »
z LPD polecam kawałek "belladonna" - mój ulubiony.

LPD na trasie w Polsce!
http://muzyka.interia.pl/news?inf=436925
Może tym razem wreszcie się przejdę...

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 17, 2003, 09:46:04 pm »
A to mi A`g`h kasuje posty za offtop wrrrrrrrrr sorry zbulwersowalem sie :wink:

Offline CaveSoundMaster

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 19, 2003, 12:30:28 pm »
Ostatnio offtop: jeśłi ktoś ma problemy ze znalezieniem czegokolwiek o LPD oto pierwsza strona jak wyświetliła mi się w google:

http://www.epitonic.com/artists/thelegendarypinkdots.html
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

Offline adiego

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 24, 2003, 10:03:56 am »
Pink Floyd, to czysta poezja. Nie ma sensu sie rozplywac. To trzeba uslyszec. Szczerze sie przyznam, ze Floydow zaczalem sluchac nie tak dawno, bo moze ze 2 lata temu. Wszystko przez film "The Wall", ktory wywarl na mnie ogromne wrazenie (recenzja w dziale DVD;-).

Mimo, ze nie jestem ich fanem, to lubie sobie od czasu do czasu posluchac. W kolekcji niestety posiadam tylko albumy "The Wall" i "Echeos".
\"Przemiany sa po to abys byl lepszy!"

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 13, 2003, 09:17:19 am »
A ja w ten weekend kupilem Ummagumme. Fajny, calkiem psychodeliczny podwojny album z sekcja studyjna i koncertowa. Do tego dziwaczny plakat i zupelnie przyzwoite ksiazeczki do plyt ze zdjeciami i tekstami (wszystkimi trzema).
 :torch:
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline wilk

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 05, 2004, 05:41:52 pm »
Ja wlasciwie Pink Floyd nie znam ale niedawno wpadla mi w lapki plyta "The Divission Bell". No i bardzo mi sie spodobala :)

Czyste gitary, dzwony, przestrzen. Ogolnie bardzo fajne i relaksujace.

Ciekawi mnie jaka inna plyta Floydow jest najbardziej zblizona muzycznie do "The Divission Bell"...

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 06, 2004, 10:33:14 am »
Cytuj

--------------------------------------------------------------------------------
 
Ja wlasciwie Pink Floyd nie znam ale niedawno wpadla mi w lapki plyta "The Divission Bell". No i bardzo mi sie spodobala  

Czyste gitary, dzwony, przestrzen. Ogolnie bardzo fajne i relaksujace.

Ciekawi mnie jaka inna plyta Floydow jest najbardziej zblizona muzycznie do "The Divission Bell"...


Muzycznie to nie podpowiem Ci, ale relaksujaco sproboj Meddle i Delicate Sounds Of Thunder(podwojny album koncertowy)