Kocham Flojdów. Słucham ich prawie 17 lat, i jest to mój zdecydowanie ulubiony zespól. Słyszałem również wszystkie solowe albumy członków PF, jakie udało mi sie zdobyć. Nr 2 to Einsturzende Neubauten.
nie przeszkadza mi to bynajmniej lubić Arcanę, Milesa Davisa, Duft/Daft punka, Delerium, Gabriela, Zimmermana...
Choć przyznam się, że po lekturze tego topicu jestem w szoku... Nie wiedziałem że jest tylu ludzi, którzy tak nienawidzą tej grupy... Szokujące, do prawdy.
Kiedyś mój kumpel po wysłuchaniu "Atom heart mother" powiedział: żenada w stylu lat 70tych.
Nie skomentowałem tego.
Podobnie nie skomentuję wypowiedzi innych forumowiczów.
Pozdrawiam Was
HF
PS. Legendary PD... może być, ale żeby znowu się tak nimi zachwycać?