Autor Wątek: Pink Floyd - kwintesencja muzyki  (Przeczytany 47148 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gollum

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 06, 2004, 11:04:02 pm »
Cytat: "Ferrus"
A wish you were here jest bardzo dobre - dorpawdy nei wiem gdzie tam ejst jakis pop,

Jak się uprzeć, to za popowy można uznać wstęp do pierwszego utworu. Wright wspaniale pociągnął klawiszami i wyszła bardzo rzewna (mi się tam podoba) wstawka.

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 08, 2004, 07:43:55 am »
Cytuj
Jak się uprzeć, to za popowy można uznać wstęp do pierwszego utworu. Wright wspaniale pociągnął klawiszami i wyszła bardzo rzewna (mi się tam podoba) wstawka.


ja sie nie upieram nad szablonowaniem zespolow : )

Offline Gollum

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 08, 2004, 11:05:59 pm »
Na dobrą sprawę to pop, a nawet disco czy techno, mogłyby przerobić po swojemu prawie całych Floydów. Na szczęście nie jest to grupa typu trendy, więc zostawiają ją w spokoju (z małymi wyjątkami).

Offline Baldwin

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 08, 2004, 11:13:24 pm »
Cytat: "Gollum"
więc zostawiają ją w spokoju (z małymi wyjątkami).


O jejku, jakimi?  :eek:  Nie strasz mnie....

Offline Raymond Luxury-Yacht

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 08, 2004, 11:37:58 pm »
Cytuj
O jejku, jakimi?  Nie strasz mnie....


och, to straszne, ktos smial przerobic pink floyd... nie wiem jak wy, drodzy forumowicze, ale ja w tej sytuacji ide sobie podciac zyly.
y name is spelt 'Luxury Yacht' but it's pronounced Throatwobbler Mangrove.

Offline Snail Mob

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 08, 2004, 11:41:39 pm »
Niewybaczalne. Idę z Tobą.

Offline Kormak

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 09, 2004, 01:02:22 am »
Nie zostawili w spokoju!
Parę lat temu hiphopowe żeńskie trio Salt'N'Pepa nagrały kawałek, któego podkładem był główny motyw z "The Wall". [teraz wszyscy pinkflojdersi idą się chlastać]

Ferrus

  • Gość
Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 09, 2004, 01:51:42 pm »
Cytuj
Nie zostawili w spokoju!
Parę lat temu hiphopowe żeńskie trio Salt'N'Pepa nagrały kawałek, któego podkładem był główny motyw z "The Wall". [teraz wszyscy pinkflojdersi idą się chlastać]


poczekam do 18-stki i juz ide po noze !

zreszta another brick in the wall scoverowalo miedzy innymi rage against the machine i acid drinkers

Offline Szafarz prawdy

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 12, 2004, 06:52:32 pm »
Godne polecenia:Barrett solo(zwłaszcza piękne Baby Lemonade,Love Song,Wined & Dined,Bob Dylan's Blues)...
Na Atom Heart Mother radzę zwrócić uwagę na świetne,beatlesowskie Summer'68(refren!) oraz Alan's Psychedelic Breakfast,szczególnie część z całym zespołem...
WYWH - cudo...
Polecam też filmik do See Emily Play(soulseek...)-zabawny jest...
Póki co time to go! : :D

Offline Delfinka

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 13, 2004, 09:46:00 pm »
Kocham Pink Floyd i nie wyobrazam sobie, jak mozna przerabiac ich muzyke. Sa rzeczy, ktore powinno sie uszanowac, sa rzeczy, ktorych robic sie nie powinno. Szkoda, ze nie wszyscy potrafia to zrozumiec. :(
 think I'm cute
I know I'm sexy

Offline login

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 14, 2004, 12:56:38 pm »
nie przepadam, moim zdaniem przerost formy nad treścią, skomplikowane konstrukcje zdobiące nicość. muzyka dla mnie nieatrakcyjna. czasem wręcz graniczy z kiczem. ale powtarzam, to moja prywatna opinia.
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton

Offline Josef Knecht

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 14, 2004, 02:52:47 pm »
Cytuj
nie przepadam, moim zdaniem przerost formy nad treścią, skomplikowane konstrukcje zdobiące nicość. muzyka dla mnie nieatrakcyjna. czasem wręcz graniczy z kiczem. ale powtarzam, to moja prywatna opinia.


Oczywiscie niektore kawałki spełaniaja warunki o ktorych mowisz, ale nie mozesz przeczyc temu, ze Pink Floydzi nagrali kilka naprawde fantastycznych kawałkow/albumów. Chocby 'High Hopes'/ 'Meddle'
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline Hifidelic

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 17, 2004, 04:22:31 pm »
Kocham Flojdów. Słucham ich prawie 17 lat, i jest to mój zdecydowanie ulubiony zespól. Słyszałem również wszystkie solowe albumy członków PF, jakie udało mi sie zdobyć. Nr 2 to Einsturzende Neubauten.
nie przeszkadza mi to bynajmniej lubić Arcanę, Milesa Davisa, Duft/Daft punka, Delerium, Gabriela, Zimmermana...

Choć przyznam się, że po lekturze tego topicu jestem w szoku... Nie wiedziałem że jest tylu ludzi, którzy tak nienawidzą tej grupy... Szokujące, do prawdy.

Kiedyś mój kumpel po wysłuchaniu "Atom heart mother" powiedział: żenada w stylu lat 70tych.
Nie skomentowałem tego.
Podobnie nie skomentuję wypowiedzi innych forumowiczów.
Pozdrawiam Was
HF
PS. Legendary PD... może być, ale żeby znowu się tak nimi zachwycać?
adchodzą

Offline Josef Knecht

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 17, 2004, 06:01:00 pm »
Cytuj
Choć przyznam się, że po lekturze tego topicu jestem w szoku... Nie wiedziałem że jest tylu ludzi, którzy tak nienawidzą tej grupy... Szokujące, do prawdy.


Stary narażasz się na ostrą jazde :giggle:
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline login

Pink Floyd - kwintesencja muzyki
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 17, 2004, 08:21:23 pm »
dajcie spokój. nikt ich nie nienawidzi, po prostu nie budzą we mnie żadnych emocji- ot, ładnie i dobrze technicznie zagrane melodyjki, brak mi tego czegoś, wg mnie ta muzyka nie ma duszy, jest nijaka. nie jest to szczególnie zły zespół, ale po prostu nie zgadzam się z ludźmi twierdzącymi, że to jedna z wybitniejszych kapel wszechczasów. i jeżeli liczyliście, że stoczycie heroiczną walkę broniąc jedynie słusznej idei wspaniałego i wiecznie boskiego pink floyd przeciwko profanom i ignorantom nie umiejącym rozpoznać i docenić geniuszu tego zespołu to się zawiedziecie.
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton