Mnie powrót Hellboya nie cieszy bo pewnie będzie to wychodziło kosztem Vertigo. Do samego Hellboya robiłem na przestrzeni ostatnich lat dwa podejścia i jakoś nie mogę się przekonać do tego komiksu.
A widzisz. Mam podobnie. Komiks jest dla mnie nierówny jak książki Kinga
Jestem zdziwiony faktem, że wątki z
Nasienia zniszczenia nie zostały fajnie pociągnięte, a sam Mignola skacze w czasie i wątki z historii różnie się łączą lub też jak w przypadku Rasputina gdzieś zanikają.
Cała seria (wraz z pierwszym tomem w piekle) leży już od maja w kartonie rzeczy do sprzedania. A teraz taki news! No to się nie dziwcie, że dziś już wystawię tego mojego Diabła na alledrogo