Mnie się wydaje, że to to nadal nie jest problem oprawy a tego, że komiksy DC są u nas mniej popularne. W przypadku Marvela jak widać sprzedaje się wszystko (w marcu obstawiam, że na listę gildii trafią tytuły, które wyda Mucha). Nawet za czasów TM-Semica tak było, że poza Batmanem i Superman (który też przestał się w pewnym momencie sprzedawać) był tylko Green Lantern, który padł szybko (bo się nie sprzedawał) oraz Lobo. Nie przypominam sobie, aby coś wychodziło więcej. Z Marvela w tamtym czasie miałeś wszystko. I mam wrażenie, że ten trend się nie zmienił, a dodatkowo nowe filmy Marvela to bardziej nakręcają (i są niestety dużo lepsze).
Jest jeszcze jeden problem z Rebirth i to większy od oprawy czy ceny to że:
Niemniej na moje oko zdecydowana większość DC Rebirth to czytadła
I taka jest prawda. Nie wiemy co zdecyduje się wybrać Egmont. Ale znając go i patrząc po doborze tytułów do Nowego DC to pewnie będzie kontynuacja tego co jest wydawane teraz. A poza Wonder Woman to żadna ta seria nie zachwyca, aż tak bardzo aby czytelnicy zmienili zdanie (a nieraz jest gorzej). Pisałem o Supermanie z Rebirth, a tu cały czas słyszę że on się nie sprzedaje. No to jeśli czytelnicy mają takie podejście to czemu Egmont ma startować z jego serią? A ta z Rebirth to co innego niż było do tej pory (choć do początków jakie pisał Morrisona jej daleko)
Prawda jest taka, że znowu zostaną pominięte lepsze serię (np. takie Young Animal) jak to było w przypadku Nowego DC. I zamykanie tego działu jak Nowe DC nie uważam za dobre posunięcie bo tam są nadal świetne tytuły, które nie raz już były tu wymienione.