Autor Wątek: Egmont 2017  (Przeczytany 1126766 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

endriu84

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2160 dnia: Maj 18, 2017, 12:40:15 am »
Od WW trzymalem się z daleka i z racji malej popularnosci tej postaci, dlaczego Egmont zdecydowal się na to wydanie?
Jakieś opinie? Jedynie wiem, ze Batman gdzieś tam się przewija. Jak ta wersja od Ruckiego prezentuje się fabularnie i ile ma być tomów?

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2161 dnia: Maj 18, 2017, 06:10:48 am »
Od WW trzymalem się z daleka i z racji malej popularnosci tej postaci, dlaczego Egmont zdecydowal się na to wydanie?

To chyba oczywiste. Za dwa tygodnie ma premierę film.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2162 dnia: Maj 18, 2017, 06:17:11 am »
Od WW trzymalem się z daleka i z racji malej popularnosci tej postaci, dlaczego Egmont zdecydowal się na to wydanie?
To że film w kinach to jedno. Tu jest dość ciekawa porównawcza opinia do klasycznej WW i trochę odpowiada na twoje pytanie:
Materiał porównawczy mam ograniczony, ponieważ czytałem tylko pierwszy tom omnibusa Pereza i mniej więcej to, co wchodzi w skład wydawanego przez egmont tomu Rucki. Oba są bardzo dobre, może nie są to jakieś kamienie milowe, ale zdecydowanie nie są to czytadła. Preferuje Pereza. Rysunki bezapelacyjnie lepsze w tej wersji. Obie bardzo mocno odwołują się do mitologii greckiej, której znajomość znacznie zwiększa frajdę z lektury. Właściwie wydaje mi się, że w pełni można je docenić, dopiero kiedy dostrzeże się w jaki sposób autorzy rozgrywają, modyfikują poszczególne wątki religii i kultury greckiej. To jest niesamowity atut tych serii. Run Rucki jest jakby bardziej nowoczesny, feministyczny, i chyba w większym stopniu próbuje odpowiedzieć na pytanie, jakie jest znaczenie Diany w świecie XX czy XXI wieku.  W tym sensie bardziej reflektuje na miejsce superbohaterów w świecie w ogóle. Niektóre historie Pereza pokrywa już delikatna warstewka (ale taka tyci tyci) kurzu, ale to, co fenomenalne w tej wersji to, ukazanie, że Diana rozwiązuje najważniejsze konflikty nie przy użyciu siły i przemocy, ale, jakkolwiek by to banalnie nie zabrzmiało, prawdy (historie o Aresie i zejściu w głąb Themiscyry). Przynajmniej ja w trakcie lektury Pereza miałem świadomość, że nie są to po prostu jakieś historie z życia i przygód Wonder Woman, ale opowieści paradygmatyczne - ustalające paradygmat tego kim jest Wonder Woman (coś jak Warlock Starlina dla Warlocka, zeszyty uncanny x men od 132 do God loves, man kills dla x menów, czy run Simonsona dla Thora). Polecam oba runy, dla mnie Perez lepszy, ale trochę ramotką pachnie (ilość dialogów, sposób prowadzenie narracji).

Wystarczy nieraz poszukać na forum.

Mnie natomiast zastanawia czemu Egmont, który idealnie nieraz potrafi spasować daty premier komiksów z filmowymi całkowicie odpuścił Thora w październiku. Tak jak napisał Blaskowitz dobrym wyborem wydaje się na taka okazję Thor Simonsona:

Z tymi starszymi komiksami jest tylko ten problem, że czasem ich ciążąca wiekowość zabija przyjemność z obcowania z nimi. Ale chociażby wymieniony run Simonsona to jest majstersztyk i warto poznać choćby nie wiem co.
Tym bardziej, że co już zostało potwierdzone, czytelnicy kupują to co już znają, a z Thorem Simonsona sporo osób miało styczność w WKKM. Druga sprawa to stylistyka zbliżającego się filmu mam wrażenie, że będzie zbliżona do tej właśnie Simonsowej.

Nie ma wątpliwości, że  The Death and Return of Superman powinno być wydane. Jednak przy obecnym trendzie jaki narzuciło Egmont w kwestii wydawania DC są na to marne szanse.
Jeśli eS z Odrodzenia zaskoczy to ta historia wydaj się idealna do wznowienia w DC Deluxe. Przemawia za tym także to, że w WKKDC zostanie wydana tylko same Śmierć. Myślę, że wiele osób kupiło by kompletną historię, bo jest to jedno z ważniejszych wydarzeń (patrząc na całość) w jego historii (https://www.youtube.com/watch?v=W2Zo7B9RJIM).
I rzeczywiście to wydanie https://comicreviewsbywalt.wordpress.com/2016/05/06/new-death-of-superman-editions/ wydaje się najciekawszym i najlepszym (do tej pory nie wiedziałem że takowe jest), tylko że przy częstotliwości wydawania deluxów, to trwało by za długo, może jako regularna seria jak np. JLA, było by lepszym rozwiązaniem. Tylko czy Egmont chce jeszcze wydawać klasyczne DC poza Deluxami, bo jak na razie po zakończeniu Gotham Central i JLA (i być może Superman/Batman) nic nie widać na horyzoncie?
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2017, 06:45:34 am wysłana przez mkolek81 »

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2163 dnia: Maj 18, 2017, 07:23:51 am »
Mnie natomiast zastanawia czemu Egmont, który idealnie nieraz potrafi spasować daty premier komiksów z filmowymi całkowicie odpuścił Thora w październiku.
Jak odpuścił? Grzech Pierworodny Thor i Loki: Dziesiąty Świat  :smile: Tak samo jak pierwszy tom Amazinga w lipcu. Pod wpływem filmu prędzej ktoś kupi tańszy komiks (tańszy od biletu do kina  :biggrin: )

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2164 dnia: Maj 18, 2017, 07:28:50 am »
Jak odpuścił? Grzech Pierworodny Thor i Loki: Dziesiąty Świat
Racja, nie wiem czemu nie skojarzyłem tego.  :biggrin: Ale i tak Thorem Simonsona w przyszłej klasyce Mareval mógłby się znaleźć.

Offline Rafi20

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2165 dnia: Maj 18, 2017, 10:50:16 am »
Catwoman trochę nie trafiłeś bo tempo wydawania tego komiksu jest akurat dobre biorąc pod uwagę objętość i Deluxe.

Dajcie spokój z tymi 4 tomami WW. Oby jak najmniej tasiemców w tej linii wydawniczej.

Mój błąd - nie spojrzałem na daty. Nie ma jednak wątpliwości, że po wprowadzeniu DC Rebirth częstotliwość wydawania DC Deluxe będzie jeszcze mniejsza, a to dla wielbicieli Catwoman i Brubakera nie jest dobra wiadomość.

Offline laf

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2166 dnia: Maj 18, 2017, 10:58:42 am »
Mnie natomiast zastanawia czemu Egmont, który idealnie nieraz potrafi spasować daty premier komiksów z filmowymi całkowicie odpuścił Thora w październiku. Tak jak napisał Blaskowitz dobrym wyborem wydaje się na taka okazję Thor Simonsona:
Z Thorem Simonsona są dwa podstawowe problemy:
Po pierwsze jakby na to nie patrzeć to jednak ramotka (a przynajmniej tak bym określił komiksy wydane jeszcze w latach 80-tych). Wydaje mi się, że znaczna część osób ma już dość tych "staroci" wydawanych w WKKM, a teraz jeszcze w SBM. Z tego powodu znacznie lepszym kandydatem byłby Thor Straczyńskiego
Druga rzecz to długość trwania tego runu. To w końcu aż (jeśli dobrze wyliczyłem) 42 zeszyty, a jak wiadomo Egmont w takie telenowele raczej nie wchodzi. Pomimo tego, że powoli zaczyna się to zmieniać to wydaje mi się, że w przypadku tej postaci i tego runu szanse są minimalne. I ponownie - z tego powodu znacznie lepszym kandydatem byłby Thor Straczyńskiego.

Żeby było jasno - cały run Simonsona przytuliłbym z miłą chęcią, ale jednak wolę ten nowszy Straczyńskiego, tym bardziej, że ma on trochę powiązań z eventami wydawanymi w ramach WKKM i (to już moja prywatna preferencja) świetne rysunki Coipela.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2167 dnia: Maj 18, 2017, 11:27:26 am »
Z Thorem Simonsona są dwa podstawowe problemy:
Po pierwsze jakby na to nie patrzeć to jednak ramotka (a przynajmniej tak bym określił komiksy wydane jeszcze w latach 80-tych).
Czytałem ten tom WKKM i aż taką ramotą to nie jest. Druga sprawa to, że film będzie nawiązywał stylistycznie do lat 80, więc czemu by nie?
Druga rzecz to długość trwania tego runu. To w końcu aż (jeśli dobrze wyliczyłem) 42 zeszyty, a jak wiadomo Egmont w takie telenowele raczej nie wchodzi.
To jest 5 tomów zbiorczych tyle samo będzie mieć Punisher MAX. Nie widzę problemów w długości serii.

Thor by Walt Simonson, Vol. 1     Thor #337-345
Thor by Walt Simonson, Vol. 2     Thor #346-355
Thor by Walt Simonson, Vol. 3     Thor #357-363, Balder the Brave #1-4
Thor by Walt Simonson, Vol. 4     Thor #364-369
Thor by Walt Simonson, Vol. 5     Thor #375-382

Z tego powodu znacznie lepszym kandydatem byłby Thor Straczyńskiego
Być może, ale samego Staczyńskiego nie da się wydać. Tak naprawdę to trzeba pociągnąć jeszcze serię kiedy piszę ją Kieron Gillen i zamknąć poprzez Siege (oczywiście jest to tylko moje zdanie). I wychodzi (prawie) tyle samo zbiorczych co w przypadku Simonsona.

Thor by J. Michael Straczynski, Vol. 1     Thor vol. 3, #1-6
Thor by J. Michael Straczynski, Vol. 2     Thor vol. 3, #7-12; Thor #600
Thor by J. Michael Straczynski, Vol. 3     Thor #601-603; Thor: Giant-Size Finale #1
Thor: Latverian Prometheus                  Thor #604-606; Sif #1
Siege:                                                    Siege, #1-4, Siege: The Cabal, and Siege Digital Prologue
Thor: Siege                                            Thor #607-610; New Mutants #11; Siege: Loki
Thor: Siege Aftermath                            Thor #611-614
(oczywiście powyższe Straczynski/Gillena, można wydać w podwójnych zbiorczych)

Mam nadzieje że Egmont lub Mucha sięgnie kiedyś po powyższe serię, bo obie zasługują u nas na kompletne wydanie.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2017, 11:34:46 am wysłana przez mkolek81 »

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2168 dnia: Maj 18, 2017, 11:35:43 am »
Mój błąd - nie spojrzałem na daty. Nie ma jednak wątpliwości, że po wprowadzeniu DC Rebirth częstotliwość wydawania DC Deluxe będzie jeszcze mniejsza, a to dla wielbicieli Catwoman i Brubakera nie jest dobra wiadomość.
Na Pyrkonie mówili że planują 6 na 2018 czyli większa niż w tym roku  :smile: A Catwoman Brubarkera kończy się na trzecim tomie (obstawiam że to będzie pierwszy Deluxe w 2018).

Offline laf

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2169 dnia: Maj 18, 2017, 12:00:00 pm »
Czytałem ten tom WKKM i aż taką ramotą to nie jest. Druga sprawa to, że film będzie nawiązywał stylistycznie do lat 80, więc czemu by nie?
Pamiętaj tylko o jednym - odbiorcami tego komiksu nie będą wyłącznie forumowicze. Każdy przygodny zjadacz komiksowy, który w większości łyka tylko to co w kolekcjach i / lub Marvel NOW / NEW 52 patrząc na ten komiks stwierdzi "Znowu jakaś staroć!!?? Mam już tego dosyć. I dlaczego to takie drogie jest?"

To jest 5 tomów zbiorczych tyle samo będzie mieć Punisher MAX. Nie widzę problemów w długości serii.
Niby tak, ale trzeba przyznać, że Punisher MAX to inna skala niż Thor. Również patrząc pod kątem rozpoznawalności autorów. Nie umniejszam wkładu Simonsona, bo dla Thora zrobił on tyle, ile Stan Lee dla uniwersum Marvela, ale jednak trzeba przyznać, że Ennis wyrobił sobie jakąś tam markę. No i dochodzi sentyment dla postaci z pokolenia TM-Semic.

Być może, ale samego Staczyńskiego nie da się wydać. Tak naprawdę to trzeba pociągnąć jeszcze serię kiedy piszę ją Kieron Gillen i zamknąć poprzez Siege (oczywiście jest to tylko moje zdanie). I wychodzi (prawie) tyle samo zbiorczych co w przypadku Simonsona.
Faktycznie zapomniałem, że jeszcze przed Siege pałeczkę przejął Gillen i jako ciągłość zeszyty pisane przez niego również przydałoby się wydać.

Oczywiście nie upieram się nad wyższością runu Straczyńskiego/Gillena nad runem Simonsona i tak jak Ty chciałbym obie te serie widzieć na swojej półce (a na dokładkę jeszcze run Jurgensa). Próbuję jednak spojrzeć z punktu widzenia wydawcy, który bądź co bądź musi zarobić na swoim towarze.

Offline arczi_ancymon

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2170 dnia: Maj 18, 2017, 12:11:55 pm »
Generalnie przy założeniu, że Egmont chce wydać aż 24 tomy klasyki Marvela w przyszłym roku, to w zasadzie nie ma się co martwić o to co wyjdzie, bo przy takiej ilości uda się wypuścić bardzo dużo fajnych tytułów. Osobiście liczę na Kapitana Amerykę Brubakera, Thora Simmonsona i New X-Men Morrisona. Trzymam kciuki.

Offline 8azyliszek

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2171 dnia: Maj 18, 2017, 07:06:09 pm »
@mkolek

To wydanie Supermana jest takie dobre, bo ma panoramę. :) A z Thora Simmonsona można by wydać Surtur Sagę, jak kiedyś proponował Anionorodnik.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2172 dnia: Maj 18, 2017, 07:35:50 pm »
A z Thora Simmonsona można by wydać Surtur Sagę, jak kiedyś proponował Anionorodnik.
Tylko po co Egmont miałby się rozdrabniać jakby mógł wydać 5 świetnych tomów. A przesłanki do Surtur Sagi masz już w pierwszym tomie (i jeśli dobrze pamiętam to Hachette pierwszy tom przycięło o dwa numery z oryginalnego zbiorczego).

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2173 dnia: Maj 18, 2017, 07:43:29 pm »
Cięcie runów żeby wydać z nich jakiś fragment to zło i głupota. W trakcie runu bohaterowie rozwijają się. Relacje między nimi również. Wydarzenie są zakorzenione w wydarzeniach wcześniejszych, motywy bohaterów wynikają z ich wcześniejszych działań, relacje i interakcje procentują z czasem. To jest coś wyjątkowego, specyficznego właśnie dla dłuższych runów. Skoro autor miał taką wizję i tak chciał przestawić daną historię, to tak powinna ona być wydana - jak najbliżej oryginału.

Offline radef

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #2174 dnia: Maj 18, 2017, 08:48:02 pm »
Za kilka dni (może w weekend) na Kaczej Agencji Informacyjnej pojawi się recenzja, ale nie mogę powstrzymać się od wcześniejszego polecenia komiksu.

"GNAT" TO GENIALNY KOMIKS,  KTÓRY TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Moje oczekiwania odnośnie "Gnata" były gigantyczne. 10 nagród Eisnera robi swoje, a na dodatek komiks często jest opisywany jako "1200-stronicowy komiks Barksa/Kelly'ego w świecie fantasy".
Barksa nikomu nie muszę chyba przedstawiać, a Kelly'ego kojarzyłem z kilku disnejowskich komiksów i pasków "Pogo".
Choć przeczytałem na razie zaledwie cztery rozdziały (w których i tak zmieszczono już ogromną ilość akcji) to już teraz mogę stwierdzić, że ani w jednym procencie się nie zawiodłem. Komiks jest tym czym miał być: wielowątkową opowieścią w świecie fantasy ze sporą dawką humoru. Na dodatek Smith świetnie łączy gatunki. Pierwsza scena przypomina scenę kłótni pomiędzy Donaldem i Sknerusem. Miny Kanta Gnata przypomina Sknerusa na pierwszym rzut oka. A następnie szybko przychodzimy do ataku szarańczy i szczurostworów, które natychmiastowo przenoszą naszą akcję do nieznanego dla czytelnika świata fantasy.
Rysunki urzekają prostotą, a kolorowanie ich nie psuje, a tylko je dopełnia. Pod względem rysunków komiks bardziej przypomina dzieła Kelly niż Barksa co doskonale się sprawdza, ponieważ Kelly operował gładką płynną kreską. Jednak styl Smitha jest uniwersalny, ponieważ europejskiemu czytelnikowi może przypominać komiksy Uderzo czy Cavazzano (też znów Disney).
Doskonała opowieść, doskonałe rysunki, oby dalsze rozdziały mnie nie zawiodły, a komiks trzymał tak wysoki poziom jak na początku.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2017, 09:12:05 pm wysłana przez radef »
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

 

anything