Aktualnie Gwint jest w tak beznadziejnym stanie, że od kilku miesięcy już w niego nie gram. To klęska. W skrócie w grze tej umiejętności gracza w trakcie gry się nie liczą. Liczy się w zasadzie budowa talii zwana archetypem. Przypomina to zabawę w kamień, nożyczki, papier. Jeden archetyp bije drugi, drugi trzeci, trzeci pierwszy itp. Oczywiście są archetypy topowe którymi ma się największe szanse na wygranie i które mają najmniej słabości. Duży wpływ ma również to jakie karty dobierzesz. Gwint w zasadzie nie pozwala na wydobycie się z pechowego dobrania kart.
Rozgrywki przypominają egzekucje. Jedna ze stron nie ma szans niezależnie od tego jak dobrze gra. Grałem w inne karcianki ale tak złej sytuacji jaka jest w Gwincie to jeszcze nie widziałem.
CDPR sama to zauważyła i zapowiedziała w tym roku kompletną przebudowę Gwinta.
1) Zostanie wydana nowa marka Witcher Tales z kampaniami RPG dla pojedynczego gracza. Poruszamy się po planszy, walczymy kartami. Pierwszy z serii ma być Thronebreaker.
2) Gwint multiplayer będzie niejako osobną marką. Mocno się będzie różnił od bety. W zasadzie nowa gra.
Całość ma być wydana jeszcze w 2018.