ale chyba nie rezygnują całkowicie?
przecież licencja i ogólnie pojęte przygotowanie albumu swoje kosztowały, a za błędy drukarni odpowiada drukarnia.
Błąd drukarski może też oznaczać, że drukarnia wydrukowała to źle, ale tylko dlatego, że tak to dostała. Jednym słowem: wina jest wtedy po stronie wydawcy.
No, ale to gdybanie.
Też mam nadzieję, że nie zrezygnują z wydania. No i życzę im więcej szczęścia na starcie!