trawa

Autor Wątek: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10  (Przeczytany 334638 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Antari

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #915 dnia: Maj 13, 2017, 11:48:07 am »
8azyl jest fanem kolekcji a nie komiksów - pisałem o tym już nie raz. On po prostu zakochał się w kolekcjach wydawanych przez podmioty pokroju Hachette i nie ważne, co występuje w danej kolekcji. Wystarczy spojrzeć na jego pokój z tematu zdjęcia kolekcji i ile rupieciowych kolekcji tam trzyma. Gdyby to była kolekcja książek opisujących zabytkowe opakowania po cukierkach to też by kupował. Waszym błędem myślowym jest założenie i traktowanie go jako entuzjastę komiksów/kolekcjonera. Gdy to sobie uświadomicie, nie dziwi jego hipokryzja.

Wystąpię trochę w roli adwokata diabła ale uważam, że kolekcje mają jednak pewne racje bytu nawet teraz przy renesansie komiksów w Polsce i ofensywie wydawniczej Egmontu/Muchy z Marvela/DC. Mianowicie ich istnienie powinno być uwarunkowane treścią. Kolekcje powinny się skupić na starociach i komiksach, które nigdy nie ukazałyby się nakładem Egmontu/Muchy. Niestety ale mimo wszystko pozycje typu Warlock, Black Panther Panther's Rage, Marvel Horror, Marvel What If (Best Of) i wiele wiele innych ramotek nigdy nie ukazałoby się na polskim rynku w takiej cenie i w takim tempie gdyby nie kolekcje. I mogłyby istnieć w takiej formie równolegle do wydań Egmontu/Hachette. Nie da się ukryć, że sporo z nich niesie ze sobą wyłącznie wartość historyczną. Pytanie czy kolekcja w takiej formie byłaby akceptowana przez fanów. Ja, zdecydowanie nowości wydawane przez kolekcje odpuszczam, ale ramotki witam z otwartymi ramionami.

Kijanek

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #916 dnia: Maj 13, 2017, 12:34:12 pm »

Bazyla od dłuższego czasu traktuję jako zbieracza kolekcji który czasem kupuje komiksy,
Logiki nie ma u niego, liczy się panorama - ale i tak ma dziury bo wg niego Niebieski, Origin czy Ultimates to mało ważne komiksy, liczy sie cena - pod warunkiem ze nie jest to kolekcja, bo to nie ważne jaki ramotek to wart tych pieniędzy, to wyklucza piersze zdanie odnośnie panoramy,
Kolekcje by miały racje bytu u nas równolegle, gdyby na skupiły sie na klasyce. Pomijac MN
Ktoś rezygnuje z kolekcji, po 120 tomie wysłuc**je epitetów pod swoim adresem i rodziny, nawet przyuczając logiczne argumenty,

Offline kamilo

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #917 dnia: Maj 13, 2017, 12:55:00 pm »
Myślę ,że i ja zrezygnuję z kolekcji po 120 tomie jeśli będzie dużo dubli względem Egmontu.Będę kupował tylko wybrane tomy po prostu

Offline Doctus

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #918 dnia: Maj 13, 2017, 08:48:47 pm »
Cytuj
Bazyla od dłuższego czasu traktuję jako zbieracza kolekcji który czasem kupuje komiksy,
Logiki nie ma u niego, liczy się panorama

Dla @8azyla przede wszystkim liczy się CENA  :cool:


To nie jest temat o Bazylu.
Jak nie możecie żyć, bez rozmowy o nim - to załóżcie sobie własne forum.
graves
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2017, 10:12:40 pm wysłana przez graves »

Offline Rafi20

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #919 dnia: Maj 14, 2017, 12:50:58 pm »
Jak dla mnie zbieranie wszystkich tomów kolekcji jest bezsensowne. Strata kasy. Wśród wszystkich tomów znajduje się zbyt wiele niewartych uwagi zapychaczy. Prawdziwy fan i zbieracz komiksów powinien stawiać na jakość posiadanych zbiorów.

Offline donTomaszek

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #920 dnia: Maj 14, 2017, 01:07:53 pm »
Prawdziwy fan i zbieracz komiksów powinien stawiać na jakość posiadanych zbiorów.
A to akurat przychodzi z czasem. Niekorzy maja jeszcze dluga droge przed soba.
;-)
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline Cringer

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #921 dnia: Maj 14, 2017, 01:08:17 pm »
Wśród wszystkich tomów znajduje się zbyt wiele niewartych uwagi zapychaczy.
tylko aby się przekonać czy coś ci się podoba, trzeba to najpierw przeczytać.
Prawdziwy fan i zbieracz komiksów powinien stawiać na jakość posiadanych zbiorów.
prawdziwemu fanowi nikt nie będzie mówił co powinien a czego nie powinien robić z własnymi zbiorami.

mgnesium

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #922 dnia: Maj 14, 2017, 01:23:31 pm »
panowie chyba mają różne definicje "fana" i "prawdy".

osobiście nie wydaje mi się, żeby bycie fanem "medium" było tym samym, co bycie fanem np spandeksu (nawet w jego obrazkowo narracyjnej postaci).

Offline death_bird

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #923 dnia: Maj 14, 2017, 02:04:42 pm »
Prawdziwy fan i zbieracz komiksów powinien stawiać na jakość posiadanych zbiorów.

Brawa dla prawdziwego fana. Ależ brylant trafił się na Forum.  :cool:

Czytam właśnie Marvel Horror (ot taki niegodny prawdziwego fana zapychacz) i generalnie najbardziej w tym wszystkim podoba mi się różnorodność zestawienia. Man-Thing z tak jakby zupełnie innego Marvela. Drakula mimo naiwności całkiem klimatyczny. Nawet Syn eSa całkiem całkiem (choć tutaj chyba najbardziej przypadły mi do gustu rysunki). Jedynie do tego nieszczęsnego Ghost Rider`a mam uwagi, ale to głównie dlatego, że nigdy nie udało mi się przekonać do tej postaci i historia musiałaby mnie zachwycić, żeby spojrzeć bardziej przychylnym okiem na Płonącą Czachę.
No ale nic. Przede mną jeszcze (zdaje się) trzy historie.

Edycja: końcowe historie niestety słabsze. Ale za to czytając rys historyczny na końcu dowiedziałem się z niejakim zdumieniem, że oto cofnęliśmy się w czasie do początku XIX wieku.  :shock:
A zatem: Niech żyje Cesarz!  :biggrin:
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2017, 03:43:24 pm wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #924 dnia: Maj 14, 2017, 02:47:37 pm »
A ja na ten przyklad, to kupuje i, w miare mozliwosci czasowych, czytam nawet najwieksze szity, szczegolnie jesli sa to szity klasyczne osadzone w ciaglosci jakiegos uniwersum, takiego jak Marvel czy DC. I stosunkowo duzo mysle o medium komiksowym, zwykle w kontekscie innych mediow narracyjnych.

Czy wobec powyzszego jestem fanem komiksu, czy tez nie jestem? I czy przede mna jeszcze dluga droga, na koncu ktorej, o ile uda mi sie do owego konca kiedykolwiek dotrzec, jest to, ze jedynie bede czytal rzeczy wybitne, wzdrygajac sie na sama mysl o poswiecaniu pieniedzy i czasu na lekture szitu, nawet jesli to bedzie szit klasyczny?

Gdy o tym teraz mysle, to mam nadzieje, ze nigdy nie dojde do tego etapu - predzej w ogole zrezygnuje z czytatnia/zbierania komiksow.

Pomimo tego wszystkiego, gdybym mial szczerze odpowiedziec, czy czuje sie fanem komiksu, to mialbym trudnosci z odpowiedzia na to pytanie.

Ale byc moze wlasnie w tym tkwi istota bycia fanem komiksow, czy innego medium - w nieustannym probie poszukiwania odpowiedzi na pytanie, czy to owo medium jest godne uwagi, jak sytuuje sie w kontekscie innych sposobow opowiadania hitorii, w szczegolnosci, co jest w nim wartosciowego, czego nie oferuja media inne, a w czym tym innym mediom ustepuje, itp.

Dlatego wszelkiego rodzaju przepychanki, ktore mialy, maja i zapewne beda mialy miejsce na forum, dotyczace definicji prawdziwego fana komiksow (i tym podobne) uwazam za nic innego, jak tylko zwykla dziecinade rodem z piaskowinicy.

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #925 dnia: Maj 14, 2017, 04:07:38 pm »
Czy wobec powyzszego jestem fanem komiksu, czy tez nie jestem?


Uwielbiam Twoje kryzysy tozsamości.


Ale się nie powstrzymam i dodam (sypiąc przy tym piaskiem pomiędzy piaskownicami na wszystkich pokątnych fanów), że, w moim odczuciu, jako istota czytająca komiksy na przekór świadomosci, że można lepiej spedzić czas, jako zbieracz-natręt i kompulsywny scieracz odcisków plauchów redaktora naczelnego z cudzych nawet egzemplarzy jesteś niewątpliwie tym, co brać sympatyków medium powinna bez wahania i z entuzjazmem na skalę Secret Wars 3 nazwać "fanem z Sèvres". I przyjąć tym samym moją już od jakiegoś czasu jednostkę miary fanatyzmu komiksowego: "jeden kuki".
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline Sokratesik

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #926 dnia: Maj 14, 2017, 05:59:48 pm »
Czy wobec powyzszego jestem fanem komiksu, czy tez nie jestem?
Jesteś, jesteś.... ;) Nie musisz się niepokoić - przynajmniej tak mi się wydaje  :wink:

Offline Rafi20

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #927 dnia: Maj 14, 2017, 07:48:33 pm »
Akurat jestem fanem komiksowej klasyki i  nie uważam Marvel Horror za zapychacz.  Do zupełnie zbędnych tomów w kolekcji zaliczam te o wątpliwej wartości merytorycznej oraz takie, które są początkiem jakiegoś runu, nie mają zakończenia - casus Thora. Według mnie kolekcja byłaby o wiele bardziej atrakcyjna gdyby rozpoczęte w niej historie były zakańczane. W wypadku WKKM mamy wyraźną przewagę ilości nad jakością.
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2017, 07:56:28 pm wysłana przez Rafi20 »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #928 dnia: Maj 14, 2017, 07:58:18 pm »
Nawet najgorsza klasyka jest lepsza niż beznadziejna nowość.
Pomijajac problem niedookreśloności powyższego stwierdzenia, jako (prawdopodobnie) gorący fan ramotek calkowicie sie z nim zgadzam, czego świadectwem są m.in. blisko 3 kilogramy Galactusów, ktore narysowalem pod koniec lat 70.

EDIT: Widze, ze zmienila sie zacytowana przeze mnie wyzej oryginalna wypowiedz, ale mam nadzieje, ze powyzsze twierdzenie autor nadal podtrzymuje, dlatego zostawiam posta tak jak jest.
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2017, 08:01:32 pm wysłana przez KukiOktopus »

Offline Rafi20

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz. 10
« Odpowiedź #929 dnia: Maj 14, 2017, 08:13:19 pm »
Tak jak najbardziej podtrzymuje to co powiedziałem  :biggrin: . Stare komiksy z serii superhero mają swój czar, klimat, który na zawsze przeminął wraz z odejściem pewnej ery. Moim zdaniem stało się to z końcem lat dziewięćdziesiątych.

 

anything