Z tym, że "przypisanie komiksu do gatunku nie jest czasami proste" zgadzam się oczywiście, jednak trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy w komiksowej księgarni na pytanie klienta: : "czy jest coś podobnego do El Gaucho", sprzedawca wyciąga "Kajtka i Koka w Londynie".
W innej sprawie:
Niektóre komiksy miały różnych wydawców i różne wydania (pojedyncze, zbiorcze), proponowałbym nie wrzucać wszystkich wydań pod jeden tytuł, ale już na wstępie segregować:
1
Bruce J. Hawker (Orbita)
Bruce J. Hawker (Ongrys)
Bruce J. Hawker (Ongrys-zbiorcze)
2
Storm (Komiks czy też Prószyński)
Storm (Egmont)
Storm (Kurc-zbiorcze)
Sądzę, że byłoby to czytelniejsze.