1. Polskich wydawnictw 52, może z dziesięć zagranicznych. Przewaga tytułów po polsku związana z boomem na naszym rynku komiksowym, a ponieważ zawsze taniej w rodzimej walucie i jest z czego wybierać, wybór jest prosty.
2. Raczej zbliżona ilość do roku poprzedniego.
3. W przyszłym, 2017 roku, oczekuję utrzymania tempa i podobnej ilości kupionych komiksów. Chyba, że dokończę rozpoczęte serie, a żadna nowa mnie nie wciągnie, choć to mało prawdopodobne.
4. Może Slaine, z tych o których niewiele wiedziałem (poza ogólnymi zarysami) przed kupnem i lekturą. Albo Okko. Na minus zdecydowanie pierwszy tom Deadpoola, nie czytałem recenzji, opinii, gdybym wiedział co mnie czeka odpuściłbym tą serię, ale ponieważ dalej było lepiej, nadal kupuję, ze znakiem zapytania jednak czy ciągnąć dalej.
5. Trudno wybrać najlepszy ponieważ jeszcze nie czytałem wszystkich i mojej listy TOP wciąż nie ułożyłem jednak póki co chyba Skalp, pierwszy lub trzeci tom. Pierwszy wciągnął w świat przedstawiony i pozamiatał, trzeci po minimalnym obniżeniu lotów w drugim tomie, znów wzniósł serię na wyżyny.
Najgorszy, z tych co czytałem to może np. Uncanny Avengers 1 (dobrze, że pożyczony egzemplarz) lub Deadpool 1.
6. Wznowienie Blacksad tom 3. Z nowości - cokolwiek Sergio Toppiego, run Dennisa O'Neilla z "The Question" - bo DC nie wznowi, psia kostka.