0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dokładnie, czas skończyć z wiernopoddańczym tonem
Conan rysowany przez Windsor-Smith'a, to komiks po który bym z przyjemnością sięgnął.
Tylko w jakiej formie? Bo w cz-b już to wydała Mandragora, co prawda z kompletnie niepasującą okładką i bez najlepszej części ("Red Nails"), ale było. A oryginalnych kolorów zdaje się nie ma i ostatnia, dwutomowa wersja Conan by BWS to koszmarne komputerowe kolory kastrujące kreskę BWSa niemal tak bardzo jak kiedyś Moebiusa w Incalu. Chyba jedynym możliwym upgradem byłoby czarno-białe wydanie w powiększonym (najlepiej bardzo) formacie, ale to też raczej fantazja.
Drodzy czytelnicy komiksów,...Stawiamy na zupełne nowości na naszym rynku wydawniczym, pozycje wcześniej u nas niepublikowane, nie chcemy odgrzewanych kotletów.
Chyba was już lekko ponosi - Egmont cały czas ma licencję na Hellboya, tylko go nie dodrukowuje.