Ja kupuję Dylana, ale w pulpę od WF nie zamierzam wchodzić.
Trochę dlatego, że znam Nevera z podejść Egmontu, trochę dlatego, że "jeden Dylan na rok wystarczy", trochę dlatego, że zapowiadana forma wydania będzie zbyt ekskluzywna - może tutaj nadużywam własnej wyobraźni, ale te obwoluty, gruby papier, twarde okładki kłócą mi się z tym jak postrzegam pozycjonowanie tych komiksów przez jego wydawców, może też autorów.