Oczywiście każdy wydawca może mieć taką politykę, jaką chce, ale w powyższym poście mija się z prawdą. Można się umówić z Bonito na niższy procent, pod warunkiem że inne sklepy nie mają wyższego, tzn. nie mają lepszych warunków.
Też mi się tak wydawało, bo parę wydawnictw ma max. -20% na bonito, czyli dało się zmienić prowizję. I może bonito weźmie 45-50%, ale sprzeda później z 35-40% rabatem. Wydaję mi się, że lepiej zarobić 5 zł na 1000 tomów, niż 10 zł na 300 egzemplarzach (oczywiście te liczby to strzał, ale tylko żeby zobrazować punkt widzenia).
Dla mnie wcale nie wychodzi taniej kupować u wydawcy, bo doliczając najtańszą przesyłkę za Żółwie i BM dotuje 10 zł na konto kurierów
Gdyby komiksy wychodziły w jednym terminie spoko, ale czekać 4 miesiące, żeby dostać 3-4 komiksy w jednej paczce?