Żółwie dziś do mnie dotarły wraz z gratisem w postaci Quantum and Woody. Gdybym miał oceniać wyłącznie komiksy, bez zbędnych dodatków, to ich wydanie bardzo mi się podoba i uważam, że są warte swojej ceny. Tylko, że czekanie na nie (zamówienie z 12 kwietnia) i jakąkolwiek odpowiedź ze strony Fantasmagorie chyba nie było warte straconych nerwów. Jestem wdzięczny za upominek w postaci dodatkowego komiksu, ale zdecydowanie wolałbym lepszy kontakt z wydawcą i mniej kontrowersji w okół firmy.
Boli to, że Żółwie stoją pod znakiem zapytania. Po całym tym doświadczeniu nie chciałbym znowu kupować komiksów bezpośrednio od Fanty, ale jednak gdyby los Żółwi nie był przypieczętowany.. to zastanowiłbym się nad zbieraniem serii poprzez księgarnie po samej premierze komiksu, gdyby ich wydanie nie wiązało się z wyzyskiwaniem tłumaczy, czy edytorów.