Mnie rozczarowały wszystkie wrześniowe premiery i żadnej nie mam zamiaru dalej kupować. Oczywiście nie są to złe komiksy, ale nie do końca czuję się ich targetem. Trzymam jednak kciuki za wydawnictwo bo podoba mi się ich sposób wydawania (cena, forma, papier). Zobaczymy jak będzie z październikiem bo właśnie do mnie "idzie" część pakietu
Dobrze ujęte. Cena i jakość wydania to jest dokładnie to, jak wyobrażam sobie komiks w formacie TP na polskim rynku. Ale rozczarowanym jestem, że nie znalazłem się w ich targecie, bo ani ze mnie fan macho napierramotek, ani girls dramy. Nie widzę tutaj komiksu środka.
Co do Spawna: Chybaście się szaleju najedli
Pierwsze 7 zeszytów Todda to jeden z najlepszych originów w superhero ever. Oczywiście nie tak dobrze się to czyta, jak w latach 90, ale zwłaszcza po angielsku w powiększonym formacie... miodzio. Choć zakładam, że może przeze mnie przemawiać ten dzieciak na rowerku, który zakupił pierwszego Spawna w większym stopniu niż przyznaję.
[/size]Czyli uważacie, że NSC wybrało nijakie komiksy? Mówiąc 'nijakie' mam na myśli gusta tak sprofilowanego odbiorcy?
Moim zdaniem nie są nijakie, ale właśnie zbyt określone. Czytałem recenzje dojrzałych facetów, zachwyconych Giant Days... no jakoś nie chce mi się wierzyć, to jest tak do bólu estrogenowe, że facetom rosną cycki: wszyscy faceci to szowinistyczne głąby, rozterki sercowe, high school dramaty, przyjaciółki na amen. Ale świetnie rozumiem, że dla czytelniczek mangi będzie to wspaniała odskocznia od GTO, pewnie.
Jeśli tylko nie będzie to sprofilowane pod obecny nurt feminizmu wojującego to jak najbardziej piszę się na taką polityką wydawniczą.
Bitch Planet
Czy ktoś to zapowiadał?