Po pierwsze: nawet ja nie jestem takim narcyzem, by myśłeć, że moja opinia to dowód, ze komiks jest taki, a taki, a reszta na kolana i słuchać.
A wygląda na to, ze ty tak myślisz o swoich opiniach.
Po drugie: nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się dowodzi, zę coś jest dokłądnie takie samo jak wszystko inne.
Wydawało mi się zawsze, że to odbieżności od normy w jedną lub drugą stronę się pokazuje!
A na razie tylko dostałem, zę komiks oryginalny, bo rebeliańci nie mieli racji i wybuchła bomba atomowa...
WOW!!!!