Ja z kolei dowiedziałem się o szczegółach o których nie miałem pojęcia i których przed lekturą znać bym nie chciał. Także albo daruj sobie takie wstawki albo napisz mi to prywatnie.
W mojej wypowiedzi nie ma nic prywatnego.
Przychodzę na forum dowiedzieć się czegoś konkretnego od ludzi, którzy znają komiksy, których nie znam. Wchodząc tutaj, spodziewam się, że ludzie ci moga mówić o rozmaitych szczegółach z utworów, ktorych nie czytałem, a nawet dyskutować o istotnych dla rozwoju danej fabuły zdarzeniach, bo przecież oni czytali już dawno to coś, co ja dopiero przeczytać zamierzam.
Ale czego innego miałbym się spodziewać, skoro jest to forum milośników, czytelników, zbieraczy i znawców komiksu?
Chciałbym na tym forum więcej merytorycznych informacji, więcej rzeczowych dyskusji, więcej dzielenia się wrażeniami z lektur, ktore kogoś zachwyciły, więcej wskazówek, jak czytać, więcej poleceń, co czytać itd., itp,. Dlatego też głos, kogoś, kto chce uciszyć osobę dzielącą się swoją (konkretną i cenną z mojego punktu widzenia) wiedzą, uważam za wypowiedź zmierzającą do wyeliminowania z forum tego wszystkiego, co uważam za fajne i cenne.
Jako, że był to głos publiczny, to publicznie mówię: NIE, nie zgadzam się z tobą, a twoją wypowiedż uważam za (publiczny) atak nie tylko na osobę, której zarzuciłeś spojlerowanie, ale także na mnie.
Mimo to nie chcę wszczynać żadnej wojny. Apeluję tylko - do kazdego, komu spojlery przeszkadzają - o chwilę zastanowienia się nad tym, czy w ogóle możliwe jest powiedzenie czegokolwiek bez zdradzania czegokolwiek?
Każdy zwiastun filmowy zawiera spojlery. Zawierają je fotosy z filmow, tytuły tych filmów. Ba, spojlerem może być nawet podanie gatunku, do ktorego film należy.
Oczywiście, można na forum dyskutować wyłącznie o sposobach pakowania, zniżkach w różnych sklepach lub wyższości Hachette nad Egmontem albo odwrotnie, ale moim zdaniem, nie po to to forum powstalo.