Kolekcja Superbohaterowie Marvela - cz. 2

[JanT]

Ten Quasar to pewnie będzie Annihilation: Conquest - Quasar

Scarlet Spider pewnie ten https://www.amazon.com/Scarlet-Spider-Life-After-Death/dp/0785163085
Thunderbolts byłoby super drugi tom Elissa ewentualnie http://www.goodreads.com/book/show/642098.Thunderbolts

[8azyliszek]

@UP
Zobaczymy. Ja bym jednak obstawiał Scarlet Spidera z czasów Clone Sagi niż tego nowego. A ta historia Busieka chyba trochę za długa na MMH. Musi przecież wejść jeszcze Thunderbolts #1. Może więc jednak Ellis.
A tom z Quasarem pewnie będzie jak piszesz. Żeby do tomu o Novie pasował.

[JanT]

Busieka chyba trochę za długa na MMH. Musi przecież wejść jeszcze Thunderbolts #1.

W tym jest Thunderbolts 1: Thunderbolts #1-4, Annual 1997, Incredible Hulk #449, the Thunderbolts story from Tales of the Marvel Universe, and Spider-Man Team-Up #7.

[8azyliszek]

Chipsy przyszły.



W paczce wszystko ok, tylko szkoda, że gadżeciki się skończyły. No trudno - do 200 numeru jakoś wytrzymam.


To nie jest temat o pakowaniu.
Daruj sobie nadmiar zdjęć z otwieraniem paczki.
graves

[marian381]

Superbohaterowie Marvela#12: X-Men - prezentacja komiksu

Mutanci zawitali do kolekcji. Tom przetłumaczył Kornel Stanisławski. W dodatkach mamy dosyć obszerną (8 stron) historię X-Men oraz Listę płac z postaciami, które wchodziły w skład drużyny.

[LordDisneyland]

Kupiłem dzisiaj iksmenów i mam wrażenie, że kreska w GLMKills jest jakby nie do końca ostra. W innych wydaniach też tak jest? Może tak było w oryginale, a ja niepotrzebnie czepiam się szczegółów.

[JanT]

Słabe materiały  w WKKM już tak było kilka razy.

[cro_no]

Jaram się na tych x-menów jak Sabrina Glevissig na stosie:) Znośna ta pierwsza historia?

[LordDisneyland]

Jestem jeszcze w trakcie, ale ...jak na razie mi się podoba, jest zabawnie. Straszne nastolatki wk..urzające jak w życiu
Wymarzony komiks odprężający dla rodziców- "Uff, moja córka przynajmniej nie szaleje z telekinezą "

[death_bird]

Słońce w zenicie stanęło gdy przypomniałem sobie, że przecież dzisiaj "Iksy" kioski zaszczycają, ale zdobyłem. 
A ktoś mógłby podzielić się opinią nt następnych Strażników Galaktycznych? Nie ukrywam, że po ostatnim filmie (tutaj telekineza nie jest H. potrzebna  ) mam delikatną fazę, ale na byle co 4 dych nie chciałbym wyrzucać.

[Doctus]

I niby ten Quasar ma się sprzedać w Polsce lepiej od takiego Collosusa czy Cyclopsa?

[BlaskowitzPartTwo.rar]

Jeśli ten Quasar to te zeszyty z Annihilation Conquest to to jest obiektywnie lepsze niż cokolwiek z Colossusem. Ergo, nie wiem czy sprzeda się lepiej, ale dla czytelnika wybór lepszy. Chyba, że ktoś czyta postaciami. Wtedy rozumiem, znaczy nie rozumiem.

[8azyliszek]

Nie wiem co wy chcecie od tomu o Kapitanie Marvelu. zeszyty 17-23 normalnie ciągną historię o trudnym partnerstwie Ricka i Kapitana oraz o tym jak obaj próbują wydostać drugiego ze Strefy Negatywnej. Mniej mi się podobały te dwa zeszyty na końcu z Marvel Spotlight, które przeniosły nas 7 lat do przodu, już po zakończeniu regularnej serii Kapitana. Takie ni przypiął ni przyłatał. Lepiej by dali zeszyt #24 i jeszcze ten po spotkaniu z Nitro i byłaby spójna całość z tomami WKKM.

A tom o FF lepiej mi się czytało niż Doomsday z WKKM.

[ThePinkFin]

Popieram, tzn. jeszcze nie przeczytałem ostatnich 2 zeszytów, bo postanowiłem przypomnieć sobie jeszcze "Życie i śmierć Kapitana Marvela" (zrobiłem sobie wcześniej też przerwę na "Wojnę Kree ze Skrullami"), ale robię to wolno ze względu na nadchodzącego "Warlocka", do którego jeszcze trochę czasu zostało. Ogólnie pierwsze 5 zeszytów bardzo polubiłem, choć 2 następne już niekoniecznie.
Może to dziwne, ale nie podobało mi się zostawienie Mordecaiowi oryginalnego imienia, w WKKM jest "Mordechaj" i tę wersję wolę, bo ilekroć patrzyłem na "Mordecai" czytałem "morderca".

[8azyliszek]

@UP
Też tak przeczytałem za pierwszym razem.

Miałem to zdanie zostawić na recenzję Warlocka ale mnie uprzedziłeś. Zgadzam się z tobą. Pięknie to wyszło - Kapitan Marvel od 17 zeszytu plus Wojna Kree ze Skrullami, plus Warlock i wykończenie Thanosa. Takie ciągi fabularne lubię najbardziej. Cieszę się, że Hachette to wszystko wydało-wyda.