Ja tylko chciałem napisać, że Człowiek, który zabił Lucky Luke 'a, to nie jest dobry Lucky Luke, to bardzo dobry western w ogóle. Przemyślany, nieco mroczny, w klimatach Bez przebaczenia Clinta, znakomity od strony narracyjnej. Dawno nie czytałem tak dobrego westernu. No masakra, że można zrobić tak świetny komiks w kategorii inny twórca bierze cudzą postać i robi wszystko po swojemu. Bardzo mocne 8/10.