Autor Wątek: Luc Orient  (Przeczytany 26938 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 15, 2017, 02:52:14 pm »
Mówisz? W sensie, że story? Bo rysunek, kwestia gustu. Mi osobiscie bardzo nie leży, bo jest taki trochę generycznie francuski, i to w niefajny sposób.
Wszystko na świecie jest kwestią gustu. :smile: Dla mnie całokształt. Powiedzmy, że rysunkowo jest paru, których lubię równie mocno, ale scenariuszowo tylko u Bourgeona po drugiej stronie każdego komiksu nie było mnie na kilka godzin dla tego świata. :biggrin:

Offline gobender

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 15, 2017, 03:08:45 pm »
^ Tempting...  ale zobaczymy, jak będe miał jakąś nadwyżkę to powiem sprawdzam. ;)

@79ers ... kłopot w tym, ze Egmont jakoś się nie pali do wydawania tomu 2 w obojetnie jakim formacie.

Offline 79ers

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 15, 2017, 06:15:37 pm »

@79ers ... kłopot w tym, ze Egmont jakoś się nie pali do wydawania tomu 2 w obojetnie jakim formacie.

Nie, że Egmont, tylko żeby nie zmieniać formy publikacji... a wydawcą niech będzie kto zechce.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 15, 2017, 06:38:35 pm »
Dla mnie też Bourgeon rządzi - jego rzeczy to jedne z niewielkiego procenta komiksów, ktore mam, a ktore uwazam za wartosciowe nie tylko dla fanow komiksu, ale w ogole dla ludzi wszelakich.

I co prawda nie znam sie na rysunku tak jak Gobender (nie, to nie sarkazm, tylko szczera prawda), ale nie za bardzo rozumiem, jak mozna Bourgeona rysowanie okreslic jako:

[...] bo jest taki trochę generycznie francuski, i to w niefajny sposób.

Najbardziej mierzi mnie to "generycznie", bo "niefajny" to juz jest kwestia gustu. Chyba ze po prostu źle zrozumialem, Gobender, Twoja wypowiedz.

EDIT: Teraz dopiero zobaczylem, ze to watek o Lucu Oriencie, a nie o Bourgeonie, zatem przepraszam za OT.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2017, 08:22:18 pm wysłana przez KukiOktopus »

Offline amsterdream

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 15, 2017, 08:19:38 pm »
Jak dla mnie generycznie francuski rysunek to mamy właśnie w Lucu, prace Bourgeona są tego absolutnym zaprzeczeniem.

Offline graves

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 24, 2017, 10:40:58 pm »
Zacząłem czytać Luc Orient.
Jak dla mnie bomba. Rysunki są świetne i mimo 50 lat "Luc" nie zestarzał się aż tak bardzo. Narracja jest dosyć nowocześnie prowadzona jak na tamte czasy i nadal czyta się to świetnie.
Czekam z niecierpliwością na 9 album (ten co był fragmentarycznie już w Polsce) - ale to dopiero w 3 integralu i oczywiście na 13, ale to dopiero w 4 integralu.
Generalnie super seria. Świetnie, że znalazł się ktoś kto ją wydał w Polsce. Wydanie również świetne.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline nexus6

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 25, 2017, 01:01:33 pm »
To ma już 50 lat ?  :shock:   Co to w ogóle ta postać Orient Luc i czasowo gdzie to jest umiejscowione, bo na jednych planszach widzę akcję na innych planetach, a na innych swojskie ziemskie krajobrazy jak Sos dla Ziemi.

Offline graves

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 25, 2017, 06:07:52 pm »
To ma już 50 lat ?  :shock:   Co to w ogóle ta postać Orient Luc i czasowo gdzie to jest umiejscowione, bo na jednych planszach widzę akcję na innych planetach, a na innych swojskie ziemskie krajobrazy jak Sos dla Ziemi.
Pierwszy epizod pojawił się w 1967 - tak więc 50 lat. To co jest w tym Integralu to lata 1967-68.
Dzieje się to i na Ziemi i w kosmosie na innych planetach. Kiedy? Trudno powiedzieć, ale biorąc pod uwagę otoczenie w niedalekiej przyszłości (co do czasu powstania).
Z Wikipedii dowiesz się tyle:
Cytuj
Utrzymana w konwencji science fiction seria opowiada o Lucu Oriencie, profesorze Hugonie Kala i jego asystentce Lorze, którzy przeżywają przygody w kosmosie. W pierwszych tomach główni bohaterowie odkrywają statek kosmiczny, na pokładzie którego znajdują się zahibernowani kosmici – uciekinierzy z planety Terango. Następnie Luc Orient i jego towarzysze udają się na Terango, by powstrzymać tamtejszego tyrana Sectana przed inwazją na Ziemię
i jest to zgodne z prawdą. Więcej nie piszę, aby nie spoilerować.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline negatron

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 30, 2017, 10:21:28 pm »
Stare, ale bardzo dobre. Trochę się oczywiście zestarzało. Czy Taurus zapowiedział i na kiedy 2. tom?   

Offline kostron

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 01, 2017, 12:20:46 am »
coś jak Valerian, czy zupełnie inne klimaty?

Offline jeanvanhamme

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 01, 2017, 12:44:19 am »
A jaka jest opinia o tym komiksie kogoś, kto tak jak ja, nie pamięta go z dzieciństwa?
Czy warto poznawać się z tym komiksem? Rozbitkowie Czasu bardzo fajnie przetrwali próbę czasu (sic!), Valerian trochę mniej, zaś Yans, w moim odczuciu, dzisiaj jest ciężkostrawny. A jak Luc?

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 01, 2017, 05:50:14 am »

Pewnie nie jestem najlepszą osobą do wyrokowania o tym, bo uważam, inaczej niż Ty, że "Valerian"w większości zestarzał się lepiej niż "Rozbitkowie...". Zatem chociaż i mi "Luc Orient" nie był wcześniej znany inaczej niż ze słyszenia, na komiks Paape i Grega Ty możesz spojrzeć inaczej.
Ja (po dwóch pierwszych historiach) jestem miło zaskoczony i zgadzam sie z Gravesem. To wdzięczna opowieść i sprawnie też poprowadzona. Fabuła jest konwencjonalna, inspiracje (wskazane we wstępie) widoczne, nie jest więc to dzieło oryginalne i przełomowe, można też czasami zgrzytnąć zębami na tradycjonalizm obyczajowy(Lora mdleje jako pierwsza, porywa się ją równie lekko jak Sue Richards, a wszyscy kosmici to "dzielni faceci"). Ale frajdy w tym zaskakująco dużo (dla kogoś, kto Valeriana łykał bez czkawki), więc w moim odczuciu, szansę dać warto.
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2017, 07:29:19 am wysłana przez winckler »
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline starcek

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 29, 2017, 07:33:17 pm »
Długo trwało zanim Luc trafił do koszyka, by po przygodzie z cyrklowcem trafić w końcu do mnie.
Ledwo zacząłem lekturę, a już totalnie utonąłem w sposobie narracji, rysunku i fabule. Istny wehikuł czasu przenoszący w czasy, gdzie komiksy z zachodu były dobrem luksusowym (poprzez swoją niedostępność), a jeśli już coś rzucono na polski rynek to w formie szczątkowej - tak jak to właśnie z tą serią było..
Dobrze, że Taurus podjął to ryzyko w zalewie trykotów. Oby doszedł do końca jak z Valerianem.

- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline anx239

  • Terminator
  • **
  • Wiadomości: 162
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • "More human than human" is our motto.
Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 17, 2018, 08:44:56 pm »
Na fejsie Taurus zapowiedział drugi tom Luc Orient. W kwietniu. Czekam niecierpliwie.
Fotka od wydawcy:


"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time... like tears in rain... Time to die." - Roy Batty

Offline graves

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 21, 2018, 10:14:05 pm »
Przeczytałem drugi zbiorczy tom.
Rewelacja. Znacznie bardziej podobał mi się od pierwszego.
Generalnie wolę przygody Luca dziejące się na Ziemi niż w kosmosie.
W tym wypadku aż 3 opowiadania mamy dziejące się na Ziemi.
Pierwszy album "Stalowy las" to zakończenie albumów rozpoczętych w poprzednim zbiorczym tomie - dziejących sie na obcej planecie.
Najlepszy album w tym zbiorczym tomie to wg mnie "Sekret 7 świateł", chociaż "Krater czarów" też jest niezły.
Co ciekawe okładkę do "Kratera czarów" wykonał W. Vance.
Ostatni album "Legion przeklętych aniołów" jeszcze przede mną.


Nie mogę się już doczekać na tom 3 zbiorczy, w którym będzie "Niszczyciel" - słynny komiks ze Świata młodych. To kolejne po Yansie i Valerianie spotkanie z albumami tak dobrze znanymi z dzieciństwa ze ŚM, ale w zupełnie innej okrojonej formie od tej rzeczywistej... Teraz po latach może nastąpić konfrontacja z oryginalną historią.
W sumie to u Świata Młodych mam ciągle dług, który starałem się przez lata spłacać dzięki Kzet - to dzięki komiksom z tej gazety pokochałem komiksy.

"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."