Przesłuchaj całość. Tekst o prostytucji rzucił ktoś inny, ale te bzdety o tożsamości wydawnictw to już jego słowa. I ta megalomania ale KG jest zajebista.
Przesłuchałem calość.
I rzeczywiście Szymon Holcman czepia się Fantasmagorii w sosób, w jaki tego robić nie powinien, a tekst o prostytucji (bo to rzeczywiście on nim rzucił) jest naprawdę przegięciem.
Niemniej, "bzdety o tożsamości", jak to nazywasz, są bardzo trafną uwagą na temat tego, jak się buduje własną pozycję na rynku. Sam postępuję dokładnie tak, jak on to powiedział: od wydawców, którzy mają swoją tozsamość (jak Kultura Gniewu czy Timof) kupuję więcej rzeczy, o których nie wiem, ile naprawdę są warte, bo ufam w ich gust.
Ale prawdziwe jest też to, co powiedział Krzysiek Ostrowski: własną tożsamość się buduje powoli wraz z kolejnymi publikacjami.
I ja życzę Wydawnictwu Fantasmagorie, żeby sobie własną tożsamość zbudowało jak najszybciej.