Nie nie, kartujac całość space opera raczej nie. Wcześniej zresztą nie miało to takiej okładki. Bardziej taki miks jak mówisz.
Natomiast nie pomyliłem się co do Raputina. Nudy max. Kolejny identyczny komiks jak BPRD 194X. Zero fabuły i pomysłu, tylko ciągłę odniesienia do czegośtam z mignolaverse. Czyli ogólnie odgrzewanie kotletów. Byłem zaintrygowany tytułem, bo miałem nadzieje na jakoś nowy angle, a tymczasem dostałem komiks, w którym tytułowy Rasputn jest na kilku klatkach a potem cały czas Trevor i jego blah blah blah... To, że Dark Horse doi krowę to mnie nie dziwi, ale że Mignola to firmuje swoim nazwiskiem, już tak.