Ciekawe jakby zapytano statystycznie 100 ludzi (obojętnie czytających komiksy lub nie), który rysunek jest kiczem a który wybitnym dziełem jakie dane byśmy otrzymali.
Nawet nie trzeba pytać tych 100 ludzi wystarczy popatrzeć na sprzedaż komiksów z Lee oraz Mignolą i widzimy którzy jest bardziej przez fanów doceniany
Żeby nie było, tak wiem Lee to maestrem a Mignola trochę taki underground, prace jednego i drugiego można spotakać po tych samych cenach.
Jak kolega wspomniał co ja również doceniam w obecnych czasach widać komu chce się bardziej rysować i przykładać do własnych prac (co najbardziej widoczne w Marvelu gdzie jak ktoś rysuje tła to wypas). Dziwne że Marvel takich przeciętnych rysowników bierze gdy na Devinat Art mamy setki innych lepszych artystów.