Widzę, że kolega nie rozumie. ORGANIZATORZY NIE MAJĄ WPŁYWU NA TO CO, JAK I ZA ILE ORAZ ILE AUTOR BĘDZIE RYSOWAŁ, PODPISYWAŁ LUB NIE.
Jak to nazwałeś "ktoś z kierownictwa" nie ma, poza powyższym, czasu na tego typu tematy bo ma dużo pracy w czasie festiwalu.
Twoje wypowiedzi świadczą o tym, że nie było Cię na miejscu ale wiesz lepiej bo słyszałeś od kolegi lub kogoś tam. Poza tym chyba nie znasz ani jednego artysty. To Tobie zależy by dostać rysograf a czy go otrzymasz zależy od artysty. To że przychodzi do Strefy Autografów i rozdaje bądź sprzedaje swoją pracę to jest jego dobra wola. Niech wreszcie dotrze do niektórych, że autor ma prawo odmówić udziału w sesji autografów i zrobić ze swoim czasem na co ma ochotę. Jak zrobi 5 rysunków i wstanie i sobie pójdzie nikt go nie zatrzyma bo jest wolnym człowiekiem a nie czyimś niewolnikiem.
Dorzucę jeszcze tylko jedną kwestię.
Pan Rosiński w latach ubiegłych wstawał i wychodził bo miał nieodpowiednie warunki pracy. Poza tym nikt go o niczym nie informował. Co się zmieniło? Wiele. Jak chciał miał dodatkowe oświetlenie. Chciał kawy, kawa została przyniesiona. Kolega ze Strefy opiekujący się nim w danym momencie spytał ilu jest jeszcze chętnych i przekazał Panu Grzegorzowi prośbę o zrobienie autografów. Wszyscy, powtórzę, wszyscy chętni, będący wtedy pod Strefą, otrzymali autograf.
Regulamin Strefy Autografów wyjaśnia wiele poruszonych kwestii. Warto byłoby go przeczytać ze zrozumieniem. Uniknęłoby się rozczarowania. Nie ma siły by wszystkim dogodzić. Takie życie.
Tak się składa, że byłem na festiwalu i nie widzę sprzeczności moich wypowiedzi z regulaminem.
Piszesz, że artyści są wolnymi ludźmi i mogą dawać autografy jak im się podoba - oczywiście masz rację, ale czy ja twierdziłem coś innego? Pisałem tylko, że organizatorzy mogą zasugerować artyście pewne działania, poprosić go o coś. Nie widzę w tym niczego strasznego, najwyżej odmówi. Ma prawo.
Piszesz, że obsługa strefy poprosiła Rosińskiego o zrobienie autografów i wszyscy chętni otrzymali autograf. No przecież ja o tym właśnie mówię, artysta spełnił prośbę, mógł oczywiście odmówić, miał prawo. Opłacało się jednak odezwać, poprosić. O to mi chodzi, aby organizatorzy interweniowali, gdy można coś załatwić.
Nie rozumiem twego oburzenia na moje wypowiedzi, przypisujesz mi jakieś roszczeniowe postawy. Według Ciebie zasugerowanie czegoś artyście to obraza, może jednak nie, rok temu Bedu w niedzielę dał dużo więcej rysunków niż w sobotę, czy ktoś zwrócił mu uwagę na zawiedzionych fanów? Nie wiem, uważam jednak, że to możliwe.
Proszę nie wmawiaj mi rzeczy których nie mówiłem. Nigdy nie twierdziłem, że artysta nie może sam decydować o tym jak rozdaje autografy. Nie twierdziłem też, ze organizatorzy mają prawo zmuszać autora do czegokolwiek. Pisałem tylko o sugestiach i prośbach. Sam przyznajesz, że u Rosińskiego opłaciło się spróbować.