trawa

Autor Wątek: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?  (Przeczytany 11578 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Archelon

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 221
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mane, tekel, fares
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 17, 2017, 09:18:18 pm »
Grecka mitologia kojarzy mi się z uniwersum. Opowieści były snute przez pieśniarzy wędrownych (aojdów).
Opiewali czyny bogów i herosów. Osobiście bardzo lubię Wyprawę Argonautów. W skład ekspedycji Jazona wchodziła cała "śmietanka": Herakles, Nestor (brał udział w wojnie trojańskiej), Maleager (polowanie na dzika kalidońskiego), Tezeusz (pogromca Minotaura), bliźniacy Kastor i Polideukes, Telamon (ojciec Ajaksa), pieśniarz Orfeusz, Atalanta.
W sumie superbohaterowie Marvela to taki odpowiednik mitycznych herosów.


Jak traktować Mitologię Wielkich Przedwiecznych stworzoną przez Lovecrafta?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2017, 09:30:12 pm wysłana przez Archelon »
"Seria jest bardzo fajna. Ten kto nie kupi jest nędznym sclavusem. Albo innym Bazyliszkiem."

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 17, 2017, 09:46:18 pm »
A świat Usagiego zaliczylibyście jako universum?
Też mam opry. Bo to przecież jedna wielka saga - o Usagim właśnie. Ale są też w niej ziarna "uniwersalności", a nawet "multiwersalności". Po pierwsze mamy cały szereg (zwykle krótkich) historyjek opowiadających o postaciach drugoplanowych (jest ich kilka np. w tomie "Pory roku"). Co ważniejsze mamy jednak alternatywne zakończenie sagi w postaci tomu "Senso", który w pewnym sensie stanowi zarazem połączenie z serią poboczną - "Usagi w kosmosie". Mamy do tego pewną łączność (trochę żartobliwą) z komiksami o Żółwiach Ninja i o Groo Wędrowcem.

Chyba nikt nie wymienił Disneya. Tutaj mamy Kaczki + Myszki + inne.

A jak podejść do LEGO? Przecież też robią komiksy i w ich świecie wszystko się znalazło...
Wspomniałem o Kaczogrodzie w pierwszym poście (w poprzedniej inkarnacji tej dyskusji więcej pisał o tym bodaj Garf).
Co do Lego, to chyba jak najbardziej, przy czym - za myślą Żaglewskiego - uznałbym to raczej za uniwersum rewizjonistyczne, czy też pewnego rodzaju parodię samej koncepcji uni/multiwersum.

Grecka mitologia kojarzy mi się z uniwersum. Opowieści były snute przez pieśniarzy wędrownych (aojdów).
Opiewali czyny bogów i herosów. Osobiście bardzo lubię Wyprawę Argonautów. W skład ekspedycji Jazona wchodziła cała "śmietanka": Herakles, Nestor (brał udział w wojnie trojańskiej), Maleager (polowanie na dzika kalidońskiego), Tezeusz (pogromca Minotaura), bliźniacy Kastor i Polideukes, Telamon (ojciec Ajaksa), pieśniarz Orfeusz, Atalanta.
W sumie superbohaterowie Marvela to taki odpowiednik mitycznych herosów.
To myśl bardzo ciekawa i nie można jej odmówić racji - przynajmniej w pewnym sensie.
Ja jednak systemów mitologicznych (których elementem są poszczególne mity) nie uznawałbym za pierwsze uniwersa.
Po pierwsze - ich celem nie było wytworzenie alternatywnego, fikcyjnego świata.
Po drugie - to co znamy jako mity (greckie, czy jakiekolwiek inne) jest zazwyczaj wynikiem redakcji, która krystalizowała się od starożytności gdzieś do XIX wieku. Zazwyczaj mity nie były tak spójne, ani uporządkowane jak podają Parandowski, czy nawet Graves (który jednak rzetelnie podaje warianty poszczególnych mitów - czyli niejako... uniwersa alternatywne).
Po trzecie - i moim zdaniem najważniejsze - właściwością mitów jest to, że nie powstawały one jako opowieści fikcyjne. Były przede wszystkim sakralną opowieścią o świecie, jego początkach, prawach i historii. Dla starożytnego Greka (może nie dla sceptyka w rodzaju Pyrrona, czy intelektualisty klasy Arystotelesa) opowieść o wyprawie Argonautów była podaniem historycznym i niepodważalnie prawdziwym.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline NuoLab

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 17, 2017, 11:22:11 pm »
Jeszcze jest literacko-komiksowe (bardziej jednak literackie) uniwersum Stephena Kinga.
Nasuwa mi się taka myśl, że prawdziwe uniwersum powstaje niejako przypadkiem, każda próba świadomego zaplanowania takiego tworu kończy się niepowodzeniem - można tu podać przykład Cameronowskiego Avatara czy na naszym skromnym poletku Projekt Tequila.

Offline absolutnie

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 18, 2017, 09:02:17 am »
Nasuwa mi się taka myśl, że prawdziwe uniwersum powstaje niejako przypadkiem, każda próba świadomego zaplanowania takiego tworu kończy się niepowodzeniem - można tu podać przykład Cameronowskiego Avatara czy na naszym skromnym poletku Projekt Tequila.


Uniwersum Gwiezdnych wojen nie powstało przypadkiem, a trudno je uznać za niepowodzenie.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline LordDisneyland

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 18, 2017, 09:10:24 am »
A co z uniwersum Lovecrafta, przenikającym do licznych komiksowych tytułów?

Offline gobender

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 18, 2017, 09:47:12 am »

Uniwersum Gwiezdnych wojen nie powstało przypadkiem, a trudno je uznać za niepowodzenie.

Moim zdaniem powstało całkowicie przypadkiem. Lucas wymyślił sobie sagę jako po prostu serię filmów, ale cała popularność i co za tym idzie spinoffy, komiksy i cała reszta przyszła później jako produkt uboczny.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 18, 2017, 09:58:09 am »
Uniwersum Gwiezdnych wojen nie powstało przypadkiem, a trudno je uznać za niepowodzenie.
"Przypadkiem" w tym kontekście rozumiałbym, że w pewnym momencie gwiezdna saga stała się uniwersum. W sposób naturalny, a nie w wyniku rozpisanej przez decydentów strategii. Bo zaplanowana już na samym początku rozległość świata przedstawionego nie jest przecież jeszcze uniwersum.
To niczego "Gwiezdnym Wojnom" nie ujmuje, a wręcz przeciwnie.

Na poprzedniej stronie zaryzykowałem tezę, że można i tak na nie spojrzeć (jak chciałby pewnie Disney), że z sagi "Gwiezdne Wojny" przekształciły się w uniwersum dopiero w ubiegłym roku - wraz z premierą pierwszego "kanonicznego" spin-offu.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

mkolek81

  • Gość
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:06:29 am »
Moim zdaniem powstało całkowicie przypadkiem. Lucas wymyślił sobie sagę jako po prostu serię filmów, ale cała popularność i co za tym idzie spinoffy, komiksy i cała reszta przyszła później jako produkt uboczny.
Nie do końca, Lucas od razu planował poza serią filmów adaptacje komiksowe, książkowe  a także zabawki, których sprzedaż tak naprawdę budowała jego imperium. Wszystko co jest w sadze miało być zabawko nośne.
Druga sprawa że Lucas nigdy oficjalnie nie zaakceptował Expanded Universe, ale pozwolił mu istnieć ze względu że jego rozwój napędzał sprzedaż zabawek i gadżetów, a także samych licencji Star Wars. Polecam przeczytać George Lucas. Gwiezdne Wojny i reszta życia, dość dobrze jest to tam opisane.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:17:37 am »
Nie do końca, Lucas od razu planował poza serią filmów adaptacje komiksowe, książkowe  a także zabawki, których sprzedaż tak naprawdę budowała jego imperium. Wszystko co jest w sadze miało być zabawko nośne.
To fakt. Z tym, że same gadżety i zabawki to jeszcze nie uniwersum. To raczej było myślenie o budowie franczyzy i maksymalnej jej eksploatacji. A myślenie o sadze jako uniwersum przyszło chyba jednak później i - zdaje się - już bez Lucasa.
Z tym, że - jak przyznałem wcześniej - nie czuję się gwiezdnowojennym ekspertem.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline gobender

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:30:12 am »
Nie do końca, Lucas od razu planował poza serią filmów adaptacje komiksowe, książkowe  a także zabawki, których sprzedaż tak naprawdę budowała jego imperium. Wszystko co jest w sadze miało być zabawko nośne.
Druga sprawa że Lucas nigdy oficjalnie nie zaakceptował Expanded Universe, ale pozwolił mu istnieć ze względu że jego rozwój napędzał sprzedaż zabawek i gadżetów, a także samych licencji Star Wars. Polecam przeczytać George Lucas. Gwiezdne Wojny i reszta życia, dość dobrze jest to tam opisane.

Adaptacje komiksowe i ksiażkowe to nie universum. Lucas kalkulował potencjalny sukces samej sagi (a wstępnie jednego filmu) Stąd zabezpieczenie praw do zabawek etc. Ale to jeszcze nie ma nic wspólnego z uniwersum. (notabe nawet jego ten sukces zakoczył)  Najlepszym dowodem, jest to, ze uniwersum powstało tak naprawde ładnych kilka lat później wraz z ksiażkami. Bo starych Marvelowskich komiksów za uniwersum bym raczej nie uznał, a raczej za ciąg odcinania kuponów.

mkolek81

  • Gość
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:31:25 am »
A myślenie o sadze jako uniwersum przyszło chyba jednak później i - zdaje się - już bez Lucasa.
Marvel miał licencje w latach 80 na komiksy i rozwijał to uniwersum o nowe przygody, a przecież licencje kupił od Lucasa. Identyczna sytuacja z Dark Hores. Lucas nigdy chyba oficjalnie nie potwierdził ani nie zaprzeczył Expanded Universe. Dopiero Disney to wszystko spiął wywalając to co było do Legend i zaczynając oficjalny kanon. Ale Uniwersum Star Wars jednak zaistniało dużo wcześniej.

Offline gobender

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:46:58 am »
Marvel miał licencje w latach 80 na komiksy i rozwijał to uniwersum o nowe przygody, a przecież licencje kupił od Lucasa. Identyczna sytuacja z Dark Hores. Lucas nigdy chyba oficjalnie nie potwierdził ani nie zaprzeczył Expanded Universe. Dopiero Disney to wszystko spiął wywalając to co było do Legend i zaczynając oficjalny kanon. Ale Uniwersum Star Wars jednak zaistniało dużo wcześniej.

Bzdury opowiadasz. Od czasów pierwszych nowel nowego otwarcia typu Trylogia Zahna czy Pakt na bakurze Lucasfilm/Licensing miał osobną komórke do kontrolowania timelinu i zgododnosci universum. Wszystko podchodzilo pod kanon. A tenże kanon przeszedł do Legend nie dlatego, że Disney cos spiął, tylko dlatego, ze powstał The Force Awakens i scenarzyści nie chcieli sie wiązać tym co było w Expanded universe.

A stare bzdurki Marvela nigdy czescią tego Expanded universe nie były.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:52:19 am »
A stare bzdurki Marvela nigdy czescią tego Expanded universe nie były.


Ale część tych starych bzdurek jest częścią nowego EU, co prawda to takie kreatywne wcielenie jak ze elementami poprzedniego Expanded w obecnym ale jest to fakt :D
perły przed wieprze

Offline gobender

Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:53:18 am »
Możliwe, dlatego napisałem o tamtym EU.

mkolek81

  • Gość
Odp: Uniwersa komiksowe - czym są i ile ich jest?
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 18, 2017, 11:14:10 am »
Bzdury opowiadasz. Od czasów pierwszych nowel nowego otwarcia typu Trylogia Zahna czy Pakt na bakurze Lucasfilm/Licensing miał osobną komórke do kontrolowania timelinu i zgododnosci universum. Wszystko podchodzilo pod kanon.
Chyba jednak nie wszystko było w kanonie. Z tego co pamiętam, były historię które się wykluczały (i tak było zarówno za czasów Marvela jak i Dark Horse).

Co do reszty to zgoda może za bardzo uprościłem odnośnie Disneya, ale chodziło mi o to samo.

 

anything