Wiesz... Z jednej strony się nie dziwię, bo przyzwyczajamy się do pewnych standardów i nasze oczekiwania czasem są większe niż rzeczywistość pokazuje, np. czemu nie ma w każdym kolorowym komiksie papieru kredowego
Inny motyw pokazuje, że miękkookładkowe wydania czasem są tak mocno ściśnięte w folii, że niełatwo je rozpakować (czasem z uszczerbkiem dla okładki).
Tym
standardem może być obecnie
wysoka cena egmontowskich pozycji w przedsprzedaży (taka Wonder Woman za 28,99??? Drogo!
)
Ale i tak najważniejsze, że w merlin.pl nie mają na etacie cyrklowca