Powtórzę jeszcze raz co już napisałem:
ja tego artbooka kupiłem w OFICJALNYM sklepie EGMONTU, kilka dni po jego premierze.
Dlaczego tak? Bo szukanie limitowanego wydania bezpośrednio u wydawcy wydaje mi się szalenie logiczne. A wy tu się złościcie na wydawcę, na spekulantów, na dystrybutorów, na prowokatora (mnie) - czyli generalnie na cały świat. A winni jesteście tak naprawdę sami sobie, bo nie myślicie