A może to było tak, że rzucili pierwszą partię, a po stwierdzeniu syfu zrezygnowali z druku dalszych?
Pierwszą partię, która przez miesiąc była we wszystkich księgarniach wśród bestsellerów komiksowych (często na 2. miejscu, tylko za "Szkołą latania"). Po prostu TK po raz kolejny został zaskoczony dobrą sprzedażą komiksu.
Nie mówiąc już o tym, że mój artykuł piętnujący wszystkie błędy tego wydania ukazał się dopiero 1 stycznia, czyli w momencie kiedy nakład był "na wykończeniu". Wcześniej w internecie pojawiły się tylko wzmianki o dwóch, może trzech błędach i nie wydaje mi się, żeby to spowodowało zmniejszenie nakładu wydania.