Na lepszego i gorszego Conana niekoniecznie, ale na klasycznego i nowoczesnego jak najbardziej. W kioskowej kolekcji masz klasyczne, krótkie, czarno-białe historie sprzed parudziesięciu lat bodajże, a Egmont wyda wersję stworzoną w XXI wieku i "na miarę naszych czasów" z komputerowo podarsowanymi kolorami i współczesnym sposobem narracji spod ręki twórców z najwyższej półki.
Invincible mnie nie interesuje, ale wyłącznie dlatego ze Kirkman zraził mnie do siebie serią o Żywych Trupach i nie mam ochoty na kolejny tasiemiec jego autorstwa.