Pewnie zrobię tak, zostawię na razie, bo kojarzę, że chyba podobnie (ale nie aż tak) miałem z "Ekspedycją" od Prószyńskiego. Pewnie za tydzień, dwa przeczytam komiks, jeżeli podczas lektury jego stan nie będzie się znacznie pogarszał, to zostawię, jeżeli nie, to napiszę do Bonito, że ma felerny, nie do końca sklejony egzemplarz.