trawa

Autor Wątek: Egmont 2018  (Przeczytany 1090529 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline arczi_ancymon

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2100 dnia: Maj 20, 2018, 09:48:56 am »
Moja wina, bo słabo śledziłem wątek i z kontekstu dyskusji stwierdziłem, że TK coś takiego powiedział...

Offline peta18

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2101 dnia: Maj 20, 2018, 11:28:44 am »
Nie zmienia to faktu, ze DC Rebirth jest cienkie :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2102 dnia: Maj 20, 2018, 11:43:44 am »
Nie zmienia to faktu, ze DC Rebirth jest cienkie :smile:
Lepsze od Nowe DC na pewno  :smile:

Offline peta18

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2103 dnia: Maj 20, 2018, 11:51:27 am »
Lepsze od Nowe DC na pewno  :smile:
Polemizowalbym :) Wystarczy porownac np. Batmana czy nawet Lige. Pomijam niewydanego u nas Animal Mana i Swamp Thinga.
Ale o gustach to sam wiesz... Ja nie narzekam, cale szczecie jest pelno innych ciekawych komiksow :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2104 dnia: Maj 20, 2018, 11:57:01 am »
Wystarczy porownac np. Batmana czy nawet Lige.
Z Ligą fakt. Co do Batmana to Snydera tylko Trybunał Słów a u Kinga czym dalej tym lepiej (a i tak dużo ludzi chwali też początek)

Chodziło mi bardziej o całościowe ocenianie New 52 vs Rebirth przez ludzi.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2105 dnia: Maj 20, 2018, 11:58:32 am »
Lepsze od Nowe DC na pewno  :smile:
Zależy która seria.
Chodziło mi bardziej o całościowe ocenianie New 52 vs Rebirth przez ludzi.
Z tym się też nie zgodzę. Bo początek New52 chyba był lepiej oceniany niż początek Rebirth.

Offline peta18

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2106 dnia: Maj 20, 2018, 12:00:20 pm »
Tak przy okazji, czytal ktos moze Hellblazera z DC Rebirth?
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Antari

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2107 dnia: Maj 20, 2018, 01:25:49 pm »
Lepsze od Nowe DC na pewno  :smile:

Praktycznie każda seria była lepsza w N52. Batman Snyder-Capullo, Aquaman Johnsa (perełka), Wonder Woman Azzarello, Green Arrow Lemire, Swamp Thing Snyder, Shazam! Johnsa, Flash Manapul, Liga Sprawiedliwości Johnsa i Darkseid War, Superman Morrisona, Unchained Snydera itd. Z rebirth wypada lepiej tylko Superman+Action Comics i Detective Comics względem N52. Coraz więcej ludzi zaczyna też narzekać na coraz głupsze eventy typu Night of the Monster Men, JLvsSS, Oz, Button i  Doomsday Clock bez większej wizji. Eventy w N52 były z kolei solidne np. Wieczne Zło. Batmana Snydera można było chociaż przerwać po 3 tomach, a tego od Kinga trzeba zbierać od początku do końca, przez pierwsze pół runu poziom jest raczej kiepski. Ciekawe kto da mu aż taki kredyt zaufania.
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2018, 01:33:35 pm wysłana przez Antari »

Offline Archie

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2108 dnia: Maj 20, 2018, 02:11:00 pm »
Green Arrow Lemire
Tu był wycinek tylko dobry, bo przypominam, że Lemire wszedł od vol. 4 i na 6 wypadł.

Swamp Thing Snyder, Shazam! Johnsa
W Rebirth nie masz serii o Swamp Thingu i ani w TN52, ani w Rebirth nie było solowej serii o Shazamie. Backstory z "Justice League" nie można zaliczyć jako serię.

Coraz więcej ludzi zaczyna też narzekać na coraz głupsze eventy typu Night of the Monster Men, JLvsSS, Oz, Button i  Doomsday Clock bez większej wizji.
Tylko, że "Mr. Oz", "Button" i "Doomsday Clock" to są historie z większą wizją - Wprowadzenie Watchmen do DCU i ustawienie Manhattana jako odpowiedzialnego za kształt TN52. "Doomsday Clock" jest jednym z lepiej prowadzonych i narysowanych eventów w DC z ostatnich lat. Czytałeś te komiksy czy tak jak inny forumowicz podpierasz się jakimiś filmikami z YT z cudzymi opiniami :lol: ?
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline Antari

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2109 dnia: Maj 20, 2018, 03:45:04 pm »
Tu był wycinek tylko dobry, bo przypominam, że Lemire wszedł od vol. 4 i na 6 wypadł.
i? Uważasz, że to co zaprezentowali w Rebirth przebija ten wycinek? Batman Snydera też był nie równy.

W Rebirth nie masz serii o Swamp Thingu i ani w TN52, ani w Rebirth nie było solowej serii o Shazamie. Backstory z "Justice League" nie można zaliczyć jako serię.
i? Czyli nie można zaliczyć tych serii jako dobre, bo nie wystepują w Rebirth?

Tylko, że "Mr. Oz", "Button" i "Doomsday Clock" to są historie z większą wizją - Wprowadzenie Watchmen do DCU i ustawienie Manhattana jako odpowiedzialnego za kształt TN52. "Doomsday Clock" jest jednym z lepiej prowadzonych i narysowanych eventów w DC z ostatnich lat. Czytałeś te komiksy czy tak jak inny forumowicz podpierasz się jakimiś filmikami z YT z cudzymi opiniami :lol: ?

Czytałem tylko One shot Rebirth, Button, Oz Effect i Doomsday Clock do #4. Coś pominąłem? Nie oceniam jeszcze całości Doomsday Clock bo jeszcze trochę zostało ale twierdzenie że to jeden z lepiej prowadzonych i narysowanych eventów w DC z ostatnich lat brzmi jak mokre sny fana Strażników. Wystarczy spojrzeć ile syfu Johns narobił innym scenarzystom, bo nikt nie wie za bardzo o co chodzi z Manhattanem.

Offline Archie

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2110 dnia: Maj 20, 2018, 05:00:39 pm »
i? Uważasz, że to co zaprezentowali w Rebirth przebija ten wycinek? Batman Snydera też był nie równy.
i? Czyli nie można zaliczyć tych serii jako dobre, bo nie wystepują w Rebirth?
Jak robisz porównanie to porównuj serie, które występują w obu liniach. Bo tak to porównanie jest bez sensu, też mogę wyskoczyć np. z "Klarionem" z TN52, który nie doczekał się nawet wydania zbiorczego.

Czytałem tylko One shot Rebirth, Button, Oz Effect i Doomsday Clock do #4. Coś pominąłem?
"Superman: Reborn", "Detective Comics: A Lonely Place of Living" i "Justice League of America: Panic in the Microverse".

Nie oceniam jeszcze całości Doomsday Clock bo jeszcze trochę zostało ale twierdzenie że to jeden z lepiej prowadzonych i narysowanych eventów w DC z ostatnich lat brzmi jak mokre sny fana Strażników.
Mocna teza biorąc pod uwagę, że ja w sumie nie przepadam za "Watchmen" Moore'a :lol: . Poza "Doomstay Clock", "Darkside War" i spoko "Forever Evil" w ciągu kilku ostatnich lat nie było ciekawego eventu w DC. Nie zmienia to faktu, że z tych trzech to właśnie "DC" ma najlepiej prowadzoną fabułę i trudno jest przewidzieć jaki będzie jego finał. A rysunki Franka przywołują w pamięci jeden z fajniejszych okresów Supermana w DC.

Wystarczy spojrzeć ile syfu Johns narobił innym scenarzystom, bo nikt nie wie za bardzo o co chodzi z Manhattanem.
Nikt w 2018 nie wykorzystywał Manhattana, więc komu niby robił pod górkę? Nikomu. Jakiś czas po "Flashpoincie" w DC wpadli na pomysł jak wprowadzić Watchmen na stałe do DCU jednocześnie wszystko ze sobą spajając (stare DCU, Flashpoint, TN52, Rebirth i Watchmen), robią to konsekwetnie w różnych seriach zostawiając wskazówki dot. Manhattana. Dzięki temu to się spina w jedną całość i budowało drogę pod "Doomsday Clock", więc nie ściemniaj, że to jest robione bez wizji, bo pomysł na tę historię jest budowany od dłuższego czasu.
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2018, 05:09:31 pm wysłana przez Archie »
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline piotrassss

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2111 dnia: Maj 20, 2018, 06:12:41 pm »
Hej, nie jestem na bieżąco, było jakieś spotkanie z Kołodziejczakiem w tym roku ?

Offline starcek

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2112 dnia: Maj 20, 2018, 07:03:15 pm »
Zajrzyj do wątku "Katalog Egmont".
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Dembol_

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2113 dnia: Maj 20, 2018, 07:16:25 pm »
Hej, nie jestem na bieżąco, było jakieś spotkanie z Kołodziejczakiem w tym roku ?
http://kzet.pl/2018/05/wiesci-ze-spotkania-z-egmontem-na-komiksowej-warszawie.html

Offline Antari

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #2114 dnia: Maj 20, 2018, 07:25:38 pm »
Jak robisz porównanie to porównuj serie, które występują w obu liniach. Bo tak to porównanie jest bez sensu, też mogę wyskoczyć np. z "Klarionem" z TN52, który nie doczekał się nawet wydania zbiorczego.
Tak też zrobiłem. Ale tę część posta pominąłeś. Oprócz tego wymieniłem inne dobre serie w ramach N52. Ale ty dalej masz problem. Dla kontrastu możesz wymienić dobre serie w Rebirth, których nie było w N52.

"Superman: Reborn", "Detective Comics: A Lonely Place of Living" i "Justice League of America: Panic in the Microverse".
Aha, czyli jednak nic nie pominąłem.
Poza "Doomstay Clock", "Darkside War" i spoko "Forever Evil" w ciągu kilku ostatnich lat nie było ciekawego eventu w DC. Nie zmienia to faktu, że z tych trzech to właśnie "DC" ma najlepiej prowadzoną fabułę i trudno jest przewidzieć jaki będzie jego finał. A rysunki Franka przywołują w pamięci jeden z fajniejszych okresów Supermana w DC.
Fajnie, że podałeś 2 eventy z N52 (jako udane) plus jeden z Rebirth, który został wydany w połowie, ale Ty masz już pewność że jest dobry lub lepszy. Nadal nie widzisz jak głupio brzmią twoje deklaracje?

Nikt w 2018 nie wykorzystywał Manhattana, więc komu niby robił pod górkę? Nikomu. Jakiś czas po "Flashpoincie" w DC wpadli na pomysł jak wprowadzić Watchmen na stałe do DCU jednocześnie wszystko ze sobą spajając (stare DCU, Flashpoint, TN52, Rebirth i Watchmen), robią to konsekwetnie w różnych seriach zostawiając wskazówki dot. Manhattana. Dzięki temu to się spina w jedną całość i budowało drogę pod "Doomsday Clock", więc nie ściemniaj, że to jest robione bez wizji, bo pomysł na tę historię jest budowany od dłuższego czasu.
Pojawia się w formie wskazówek i odwołań ale nic więcej. Ty ślepo wierzysz, że za tym kryje się coś więcej niż prężenie mięśni, a ja oceniam to co jest wydane na chwile obecną. Lepiej odłóż na bok optymizm i subiektywne zachcianki. Idea samego konceptu jest ciekawa i ambitna, ale jak dotąd poprowadzona niedbale i bez wizji. I takich głosów pojawia się coraz więcej za oceanem. Do pełnej oceny jest jednak wymagana pełna lektura.

 

anything