Dość stary jest to topic, ale zdecydowanie nie wyczerpany został jego potencjał.
Zespół Haggard przywołuje mi niezmiernie miłe wspomnienia. Sam dostałem jego twórczość w swoje łapki przypadkiem, bodajże za pośrednictwem jakiejś składanki Morbid Noise (byłą tam ta długa, jedenastominutowa piosenka z And Thou Shalt Trust...The Seer - przepraszam, nie chce mi się teraz sprawdzać tytułu). Jakoś mi się spodobał ten zespół, zepoznałem się z jego całą twórczością...moim zdaniem niekiedy przejawia nawet objawy geniuszu. Za jedną z największych piosenek W OGÓLE (nie tylko metalowych) uważam "Lost (Robin's Song)". Jest tak magiczna, tak piękne wspomnienia przywołuje...cenię ją bardziej niż np. kultowe Stariway To Heaven PF, czy "Brothers in Arms" Dire Straitsów (te tytuły wymieniam akurat dość dowolnie, z racji ich bezustannego królowania nal istach wszechczasów radiowej Trójki). Gorąco polecam Haggarda wszystkim fanom mocnej gotyckiej muzyki.
Moim zdaniem lepszy od Lacrimosy, niekiedy potrafiący naprawdę poruszyć. Bolą tylko fragmenty śpiewane growlingiem - nie jestem w stanie zdzierżyć takiego "śpiewania".