Nie przeczytałem całej dyskusji, więc może powtarzam po kimś.
Ja jestem nowym czytelnikiem, np. dopiero w bieżącym roku przeczytałem "Strażników". Jedyny komiks, który dostał ode mnie maksymalną notę (10/10). Ale jeszcze sporo przede mną, więc liczę, że od dziesiątek się zaroi. W każdym razie nie wiem, kiedy wznowiono "Strażników". Nie chce mi się sprawdzać. Ale załóżmy, że w tym roku. I nawet przez myśl by mi nie przeszło, że mógłbym podać ten komiks w zestawieniu najlepszych komiksów w 2017 roku. I nie chodzi o to, że to komiks z lat 80., ale o to, że ten komiks był już obecny w Polsce, więc jest przypisany do roku polskiej premiery. Nie wiem, kiedy u nas debiutował. Kiedy by to jednak nie było, nie był to rok 2017.
Filmy też są wznawiane, np. pojawiają się wersje reżyserskie. Czasem 30 lat później. Rzadko wchodzą do kin, ale się zdarza (mówię raczej o kinach studyjnych, ale tak naprawdę nie ma to znaczenia, bo dlaczego miałoby mieć?). Czasem ludzie się kłócą, która wersja "Czasu Apokalipsy" lepsza: ta z 1979 czy 2003? Ale nikt w 2003 nie wrzucał tego dzieła do rankingu filmów za rok 2003. Ba! Ludzie robią rankingi ulubionych filmów z 1979 i wrzucają tam "Czas Apokalipsy", podkreślając, że chodzi o wersję "Redux" (czyli tę wypuszczoną w 2003).
Albo więc robi się listę najlepszych komiksów przeczytanych w 2017 roku, albo najlepszych komiksów 2017 roku. Ta druga lista powinna odnosić się do utworów, które po raz pierwszy zadebiutowały w 2017. Ze względu jednak na fakt, iż z komiksami nasz kraj jest do tyłu i ciągle premiery mają u nas rzeczy, które na świecie znane są od lat, to ranking najlepszych komiksów 2017 roku może odnosić się do debiutów na polskim rynku wydawniczym. Tak się robi z półkownikami, czyli dziełami, które stworzone zostały kilka, kilkanaście lat wcześniej, ale przez cenzurę musiały być ukryte. Nasze "Przesłuchanie" (rok produkcji: 1982) brało udział na festiwalu w Cannes dopiero w 1990 roku. I dostawało nagrody za rok debiutu (1989), a nie rok produkcji. Jednak nikt nie będzie już nigdy brał pod uwagę "Przesłuchania", jeśli wyjdzie wersja reżyserska czy z alternatywnym zakończeniem. Nie wyobrażam sobie wrzucać do nowych rankingów "Matriksa 3D", jeśli ziści się pomysł przeniesienia tego wielkiego filmu do IMAX-u. Bo to film już na zawsze przypisany do 1999. Nawet więc nowe kolorowanie komiksu to dla mnie wciąż stary komiks. Czy pokolorowani "Sami swoi" to nowy film?
Aczkolwiek trzeba być ostrożnym, bo próba wykonania czegoś od nowa, to już rzecz nowa (np. cover, remake). Gdyby ktoś próbował narysować ten sam komiks od nowa, zrobiły nowy komiks.