trawa

Autor Wątek: Alan Moore  (Przeczytany 188388 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #525 dnia: Czerwiec 25, 2018, 09:32:24 pm »
Bluźniercy. Diabeł wam chyba podpowiada te bezeceństwa.

Offline misiokles

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #526 dnia: Czerwiec 25, 2018, 09:41:40 pm »
Dobry komiks, ale moim zdaniem zupełnie nie zasługuje na mit, którym obrósł.
Komiks może się podobać czy nie, ale trudno podważyć kontekst historyczny czasu powstania i czynnik mitotwórczy, który zainicjował.

Kleszcz

  • Gość
Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #527 dnia: Czerwiec 25, 2018, 10:03:03 pm »
Trochę jestem zaskoczony że bagniak jest tak letnio przyjmowany.


Nie czytałem tego komiksu, ale oglądałem odcinek "Nostalgia Critica" pt. "Zaplątani czy Kraina Lodu?" i była mowa, że przez to, że "Kraina..." jest tak mocno zachwalana, że niektórzy się tym filmem mocno zawiedli. Myślę, że podobna sytuacja może być z "Sagą o Potworze z Bagien".


I z "Gnatem" też.

Offline bambule

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #528 dnia: Czerwiec 25, 2018, 10:58:39 pm »
Moglbys te zlota mysl nieco rozwinac?
A proszę cię bardzo
Moore`a możesz postawić w jednym rzędzie z twórcami pokroju Kubricka, Wesa Andersona, Bergmanna Strawińskiego, po prostu musisz mieć wyrobioną pewną "wrażliwość", świadomość z czym obcujesz, że to dzieło niesie ze sobą pewien ładunek emocji, która może Cię przerzuć, wypluć i zostawić z jak po aktorkę po gangbang.
jeśli podejdzie się a kolejna fajna historyjka nad którą wszyscy się rozpisują, podejdę na luzie, łyknę w jeden wieczór, tak dla rozrywki, a co tam, ... właśnie wychodzi z tego jakaś płytka historyjka jakich wiele, no i pisana jakoś archaicznie, i ogólny odbiór badziewie.
Wiele osób podchodzi bo wszyscy reklamują kupię i ja i tu zonk. Bo brak wiedzy o tle historycznym, bo nie połapię się w drobnych aluzjach, bo ramotka i ludzie sprzedają po 40 PLN by się pozbyć.

Offline mappy

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #529 dnia: Czerwiec 25, 2018, 11:19:09 pm »
No i to jest dobre.
Ostatnio była mowa o "Y" i podzielonych zdaniach. Teraz na tapetę wchodzi Bagniak. Przecież tak bardzo wyczekiwany u nas.
Każdy ma swoje zdanie ale nie raz trudno przełknąć ocenę dzieła, które dla nas było prawidłowe w każdym calu. Pozycja do której wracamy co jakiś czas. Pozycja, którą możemy polecić za każdym razem.
Dobrze, że nie mamy perfekcji, idealnych komiksów i każdy może znaleźć coś dla siebie. Tak by był oklepany schemat i powtarzalność. Nie raz przecież nawet negatywna ocena i opinia przyciągnie drugą osobę.Poznajemy coś co wyrzucilibyśmy na dzień dobry z planów zakupowych.A tak z czystej ciekawości wchodzimy w świat czegoś nam obcego. O to właśnie chodzi.

Offline bambule

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #530 dnia: Czerwiec 25, 2018, 11:35:43 pm »
No i to jest dobre.
Ostatnio była mowa o "Y" i podzielonych zdaniach. Teraz na tapetę wchodzi Bagniak. Przecież tak bardzo wyczekiwany u nas.
Każdy ma swoje zdanie ale nie raz trudno przełknąć ocenę dzieła, które dla nas było prawidłowe w każdym calu. Pozycja do której wracamy co jakiś czas. Pozycja, którą możemy polecić za każdym razem.
Dobrze, że nie mamy perfekcji, idealnych komiksów i każdy może znaleźć coś dla siebie. Tak by był oklepanyoschemat i powtarzalność. Nie raz przecież nawet negatywna ocena i opinia przyciągnie drugą osobę.Poznajemy coś co wyrzucilibyśmy na dzień dobry z planów zakupowych.A tak z czystej ciekawości wchodzimy w świat czegoś nam obcego. O to właśnie chodzi.
polac ci
Tak poważnie chodzi o to ze nie każdy musi lubić co większość każdy może tworzyć swoja bibliotekę
Komiks jest za młodym medium tu sa kamienie milowe, a arcydzieła to tylko tych twórców co odeszli do krainy wiecznych rysunków
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2018, 11:42:50 pm wysłana przez bambule »

Offline donTomaszek

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #531 dnia: Czerwiec 26, 2018, 12:02:01 am »
po prostu musisz mieć wyrobioną pewną "wrażliwość", świadomość z czym obcujesz, że to dzieło niesie ze sobą pewien ładunek emocji, która może Cię przerzuć, wypluć i zostawić z jak po aktorkę po gangbang.

Uwazam sie za dojrzalego czytelnika (w komiksowie od dziecka), a co wiecej - komiksy Moore'a uwielbiam, bo daja mi bardzo duzo rozrywki, na bardzo wysokim poziomie.
 
Wydaje mi sie, ze chyba wiem do czego zmierzasz - o to, ze jego komiksy nie sa komiksami banalnymi i zmuszaja do zaangazowania podczas lektury, tak?
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #532 dnia: Czerwiec 26, 2018, 12:34:13 am »
Nie chwytaj go za słówka, wszyscy zainteresowani wiedzą, że Moore pisze również komiksy czysto rozrywkowe w stylu Ligi Niezwykłych Dżentelmenów Czy Top 10. Rzecz nie w tym co pisze bo potrafi się poruszać w wielu gatunkach, ale w tym jak to robi. Kilkaset lat temu byłby pewnie najbardziej utalentowanym bardem na północ od klifów Dover.

Offline gobender

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #533 dnia: Czerwiec 26, 2018, 07:07:21 am »
Moore`a możesz postawić w jednym rzędzie z twórcami pokroju Kubricka, Wesa Andersona, Bergmanna Strawińskiego, po prostu musisz mieć wyrobioną pewną "wrażliwość".

musisz? zaczynając przygodę z każdym z tych twórców nie miałem "wyrobionej wrażliwości" i zasadniczo nie przeszkadzało mi to w entuzjastycznym odbiorze ich dzieł (choć nie bezkrytycznym bo i oni mają wpadki). Nawet Bergmana, którego zacząłem oglądać jako nastolatek i choć teoretycznie nie byłem pewnie gotowy jeszcze by w pełni je docenić, już wtedy byłem zachwycony. Zachwycony głównie liryzmem i  wrażliwością które odnajduję u wszystkich tych twórców. Ale u Moora nie. I na tym polega róznica. A już na pewno nie w Watchmen. Jego prace to dla mnie sucha i bezemocjonalna, wręcz matematyczna, misterna fabuła, wielowarstwowa kompilacja faktów, referencji, odniesień, aluzji i przekazów, czyli coś co w twórczości interesuje mnie na ostatnim miejscu. Ot cała tajemnica. Określanie automatycznie nielubiących Moora jako niedojrzałych czytelników jest niepoważne. Ale wybaczam bo trochę sam fanów Moora traktuje podobnie jak fanów Nolana, mylących filigranową ale pustą strukturę z "głębią".

Offline eridraven

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #534 dnia: Czerwiec 26, 2018, 07:24:59 am »
Uwazam sie za dojrzalego czytelnika (w komiksowie od dziecka), a co wiecej - komiksy Moore'a uwielbiam, bo daja mi bardzo duzo rozrywki, na bardzo wysokim poziomie.
 
Wydaje mi sie, ze chyba wiem do czego zmierzasz - o to, ze jego komiksy nie sa komiksami banalnymi i zmuszaja do zaangazowania podczas lektury, tak?


Najlepiej przeczytać rozdział z samplera Vertigo rozpowszechniany przez Egmont. Da każdemu spojrzenie na to czy Bagniak jest komiksem dla niego czy też nie. Mnie osobiście po całym hype na forum strasznie rozczarował. Ramotka i to niestety momentami ciężkostrawna. Ale rozumiem, że fanów. Szczególnie rysunków.
Ziemia 616 ponad wszystko! ^o^

https://www.facebook.com/comixxy/

JanT

  • Gość
Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #535 dnia: Czerwiec 26, 2018, 07:57:02 am »
W samplerze jest zeszyt 20? Bo on jest jeszcze taki domykający poprzednie wątki i dopiero od 21 jest super  :smile:

Offline bambule

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #536 dnia: Czerwiec 26, 2018, 08:14:28 am »
musisz? zaczynając przygodę z każdym z tych twórców nie miałem "wyrobionej wrażliwości" i zasadniczo nie przeszkadzało mi to w entuzjastycznym odbiorze ich dzieł (choć nie bezkrytycznym bo i oni mają wpadki). Nawet Bergmana, którego zacząłem oglądać jako nastolatek i choć teoretycznie nie byłem pewnie gotowy jeszcze by w pełni je docenić, już wtedy byłem zachwycony. Zachwycony głównie liryzmem i  wrażliwością które odnajduję u wszystkich tych twórców. Ale u Moora nie. I na tym polega róznica. A już na pewno nie w Watchmen. Jego prace to dla mnie sucha i bezemocjonalna, wręcz matematyczna, misterna fabuła, wielowarstwowa kompilacja faktów, referencji, odniesień, aluzji i przekazów, czyli coś co w twórczości interesuje mnie na ostatnim miejscu. Ot cała tajemnica. Określanie automatycznie nielubiących Moora jako niedojrzałych czytelników jest niepoważne. Ale wybaczam bo trochę sam fanów Moora traktuje podobnie jak fanów Nolana, mylących filigranową ale pustą strukturę z "głębią".
Rany jak ja uwielbiam określenie przeinaczające wypowiedź, skoro napisałem "(SOPzB) komiksem dla dojrzałego czytelnika - tak", nie jest to jednoznaczne z tym że skoro ktoś nie lubi Moora czy nie podejdzie mu Bagniak, to jest niedojrzałym czytelnikiem.
Komiks jest szerokim medium, z różnymi stylami, różnymi epokami prowadzenia tego medium. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Jak wcześniej wspomniałem komiks nie ma arcydzieł, ma kamienie milowe, komiksy ważne dla tego medium, a"arcydzieła" to tylko są pozycje twórców którzy zakończyli karierę przez śmierć. Taka umowa z Bogiem jest arcydziełem Eisnera, Nowa Granica Cooke`a ect.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #537 dnia: Czerwiec 26, 2018, 08:20:41 am »
A "Watchmen" arcydziełem Moore'a nie jest bo on jeszcze żyje? Gobender zamiast od Bergmana trzeba było zacząć od SJP.

Offline LucasCorso

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #538 dnia: Czerwiec 26, 2018, 08:23:22 am »
Dla mnie, jako osoby, która nie kupuje kolekcji DC, Swamp Thing był najlepszym wprowadzeniem do tych rejonów DC, których nigdy wcześniej nie udało mi się zwiedzić. Szczególnie mówię tu o kosmosie DC, który eksplorowany jest w dalszych tomach (5 czy 6 wydania, które ja mam, wiec pewnie 3 wydania Egmontu)

Ponadto był on wspaniałym wprowadzeniem do Sandmana

I sam w sobie jako komiks był niesamowitą przygodą. Świetnie się czytało, nawet na grafikę zwróciłem większa uwagę niż zawsze, bo była świetnym partnerem dla scenariusza.

Ale pewnie ważną uwagą jest to, że jeszcze mało co czytałem superhero post 2000. Więc to, co dla niektórych jest "ramotką" dla mnie jest "zwykłym komiksem superhero"

I w otoczenium mojej codziennej lektury superhero Swamp Thing to dzieło wybitne w swojej kategorii.
I tego się będę trzymał.

A tych, co odebrali komiks inaczej rozumiem. Choć współczuję, że ich doświadczenia estetyczne ustawiły ich w pozycji, gdzie ten komiks jest wtórny i ciezkowstrawny.
Moim zdaniem mieli pecha. Takiego jak Ci, którzy czytali Watchmen po tych wszystkich nasladowacach, którzy nowatorskie pomysły Moore'a skopiowali, przemielili i rozmienili na drobne.

Ale to oczywiście tylko opinia.
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline bambule

Odp: Odp: Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #539 dnia: Czerwiec 26, 2018, 08:32:55 am »
A "Watchmen" arcydziełem Moore'a nie jest bo on jeszcze żyje? Gobender zamiast od Bergmana trzeba było zacząć od SJP.
A wiesz czym zaskoczy Moore ?
Czy Watchmen jest jego największym dziełem, na pewno jest ważnym utworem, ale to samo można powiedzieć o Bagniaku, V, Prosto z Piekła, Promethea, Zabójczy czy nawet totalnie nie komiksowo bo słyszałem głosy że  Jerusalem mimo wszystko jest jego największym osiągnięciem, szczególnie dla osób które czytały co najmniej dwa razy ten utwór.

 

anything