Fragsel interpretuje fakty, tak jak jest to jemu wygodne. Ja słowa Moorea odczytuję jako obawę, że komiks superbohaterski zamiera. To, co kiedyś było domeną dzieciaków staje się domeną dorosłych. Wystarczy spojrzeć na przekrój wiekowy tego forum. Ile jest tu ludzi, którzy zaczęli czytać superhero za sprawą TM-Semic? A ilu jest takich, którzy zaczęli czytać niedawno i są w młodym wieku? Wyniki mówią same za siebie.
Fragsel, dosyć chamski atak. Jeśli nie Widzisz różnicy pomiędzy zakupem komiksu, na którego okładce jest wymienione nazwisko twórcy, a zakupem takiego na którym jest ono uwidocznione to Twoja sprawa. Żyj dalej w świecie młodzieńczych fantazji, gdzie Marvel to dobra wróżka spełniająca życzenia twórców. Wiesz chociaż jak był skonstruowany pierwszy kontrakt Moorea na Marvelmana? Zainteresuj się może tym zamiast pisać głupoty. Marvel proponował Mooreowi jawne złodziejstwo.
Peta, Watchmen to raczej nie jest komiks superbohaterski. Dla mnie to coś jak "The Boys" Ennisa.