Autor Wątek: Alan Moore  (Przeczytany 184255 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawimar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #300 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:25:59 am »
Jestem zdania, że Liga broni się sama - w tym sensie, że seria prezentuje po prostu ciekawe, dobrze napisane historie, które z powodzeniem można też czytać bez znajomości anglosaskiej klasyki. Poza tym kto powiedział, że wydumany ideał komiksu superbohaterskiego musi być przeznaczony dla dzieci? A przy okazji co złego jest w przesuwaniu granicy wieku przeznaczenia produktu? Odbieram to raczej jako naturalny proces rozwoju gatunku.

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #301 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:31:19 am »
A przy okazji co złego jest w przesuwaniu granicy wieku przeznaczenia produktu? Odbieram to raczej jako naturalny proces rozwoju gatunku.

I do jakiego momentu należy to robić? W końcu zabraknie granicy.
Wyobraź sobie, że jesteśmy 70letnimi dziadami (nie zamierzam tak długo żyć) i dalej czytamy komiksy, podczas gdy młodzież siedzi przed kompem. Widzisz jakąś przyszłość?

Nawimar, a tak od serca. Nie jest trochę tak, że we właściwym postrzeganiu Moorea przeszkadzają ci jego prywatne poglądy?

Offline peta18

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #302 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:35:50 am »
Peta, zerknij do "Świata przerysowanego", gdzie całkiem dobrze Szyłak wykłada czym jest komiks superbohaterski.
Nie mam i nie mam jak zerknac. Jakbys mi przyblizyl definicje to bym mogl sie z Toba zgodzic.

Peta, nie chcę na siłę tworzyć definicji. Zresztą nie wszystko w życiu da się zdefiniować. Przecież od razu po przeczytaniu "Strażników" widać, że nie jest to komiks superbohaterski, tak jak nie jest nim "V jak Vendetta". "Strażnicy" to wyśmianie amerykańskiego mitu, ubrudzenie go, uczłowieczeni postaci. Oni są tylko ludźmi, mają własne problemy. Nie latają odziani w amerykańskie flagi. Pokazują brud i zepsucie współczesnego świata. To nie jest lektura dla dzieciaków, uwieńczona szczęśliwym zakończeniem. Tu nie ma wygranych ani przegranych. Tu nie ma złych ani dobrych. To jest po prostu życie.
A skoro nie da sie wszystkiego zdefiniowac to i komiksy superhero nie sa dla dzieci, bo nie wiemy ktore to sa superhero, a ktore nie.

Jezeli w definicji komiksu superhero zawieralyby sie takie elementy jak:
- szczesliwe zakonczenie
- holdowanie narodowym wartosciom lub wartosciom jako takim
- lektura dla wybranej grupy wiekowej
i inne, to Watchmen nie jest superhero, jak i pewna czesc komiksow z Batmanem i innymi tego typu superbohaterami w roli glownej.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #303 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:37:09 am »


Jezeli w definicji komiksu superhero zawieraly by sie takie elementy jak:
- szczesliwe zakonczenie
- holdowanie narodowym wartosciom lub wartosciom jako takim
- lektura dla wybranej grupy wiekowej
i inne, to Watchmen nie jest superhero, jak i pewna czesc komiksow z Batmanem i innymi tego typu superbohaterami w roli glownej.

I tak jest w istocie. Nie powiedziałem, że "Watchmen" to jedyny komiks wykraczający poza gatunek.

To, że nie da się czegoś zdefiniować, nie znaczy że nie możemy przyjąć, że nie jest to przedstawiciel danego gatunku. Czy wszystko musi być napisane czarno na białym?

Offline Nawimar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #304 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:40:16 am »
Maximumcarnage - Nie wiem, to się okaże. Wiem natomiast, że jeśli dożyję do wspomnianego wieku, a wzrok nie wysiądzie to z pewnością komiksy będę nadal czytywał. Z pewnych słabości niektórzy nie wyrastają :smile:
 
Jeszcze wracając na chwilę do kwestionowania "Strażników" jako komiksu superbohaterskiego. Niestety nie mam teraz pod ręką wywiadów z Moore'm, ale zdaje się przy okazji rozmowy o "Zagubionych dziewczętach" (wówczas dopiero realizowanych) Moore stwierdził wprost, że dla komiksu erotycznego "Lost Girls" będzie tym samym czym "Watchmen" dla komiksu superbohaterskiego. Dlatego wybaczcie, ale bez względu na Wasze odczucia, interpretacje, refleksje etc. Komediant i spółka przynajmniej dla Moore'a są bohaterami komiksu superbohaterskiego.

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #305 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:42:54 am »

 
Jeszcze wracając na chwilę do kwestionowania "Strażników" jako komiksu superbohaterskiego. Niestety nie mam teraz pod ręką wywiadów z Moore'm, ale zdaje się przy okazji rozmowy o "Zagubionych dziewczętach" (wówczas dopiero realizowanych) Moore stwierdził wprost, że dla komiksu erotycznego "Lost Girls" będzie tym samym czym "Watchmen" dla komiksu superbohaterskiego. Dlatego wybaczcie, ale bez względu na Wasze odczucia, interpretacje, refleksje etc. Komediant i spółka przynajmniej dla Moore'a są bohaterami komiksu superbohaterskiego.

Ja z kolei słuchałem wywiadu, w którym Moore powiedział, że od początku "Strażnicy" to nie miał być komiks superbohaterski ale właśnie absolutne jego zaprzeczenie.
I jak to jest z Jego prywatnymi poglądami,Nawimar?Przeszkadzają Ci czy nie? Odpowiedz. Bardzo mnie to ciekawi.

fragsel

  • Gość
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #306 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:47:09 am »
w ostatnim zdaniu przed fragmentem który zacytowałem jest napisane, że Moore nie czytał superhero od czasu jak napisał watchmen

Wnioskuję, że jest Polakiem, bo nadal się na temat współczesnego superhero wypowiada...

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #307 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:49:41 am »
w ostatnim zdaniu przed fragmentem który zacytowałem jest napisane, że Moore nie czytał superhero od czasu jak napisał watchmen


A co z "Killing Joke"? Pisał po omacku?

Offline Nawimar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #308 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:56:46 am »
Swoją drogą w "Strażnikach" mamy przecież szczęśliwe zakończenie :smile: Zimna wojna dobiegła końca, ludzkość dowiedziała się o istnieniu istot pozaziemskich, panna Jupiter przefarbowała włosy na bardziej twarzowy kolor, a po zaułkach Nowego Jorku przestał grasować psychopata Roschah. Czego chcieć więcej?
 
Możesz uściślić w którym wywiadzie Moore to powiedział? Bazuję na tym co Moore powiedział Bakerowi, a przy okazji okoliczności, że znaczna część współczesnych komiksów superbohaterskich de facto powiela schematy obecne w "Strażnikach". A zatem Moore znalazł formułę, którą zaakceptowali zarówno twórcy jak i czytelnicy tej konwencji.

Offline Emeryt

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 699
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • taki duży, a taki gruby.
    • Story of the Month - konkurs na fanfiki WH40.000
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #309 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:57:22 am »
Watchmen to raczej nie jest komiks superbohaterski. Dla mnie to coś jak "The Boys" Ennisa.
A czymże jest to mistyczne "coś"? Skoro bawimy się w szufladkowanie, to do jakiej szufladki wrzucisz The Boys i The Watchmen?

Definicja superhero nie jest chyba łatwa. Bo na upartego w ten nurt jak najbardziej wpisze się chociażby Asterix czy Thorgal.

Offline peta18

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #310 dnia: Grudzień 05, 2013, 11:59:14 am »
Czy wszystko musi być napisane czarno na białym?
Nie, nie musi, ale jak ktos pisze, ze superhero jest dla dzieci to ja sie pytam co to jest superhero. Bo ewidentnie stawia gdzies granice i opowiada o gatunku w kategoriach czarno-bialych.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #311 dnia: Grudzień 05, 2013, 12:01:44 pm »
Swoją drogą w "Strażnikach" mamy przecież szczęśliwe zakończenie :smile: Zimna wojna dobiegła końca, ludzkość dowiedziała się o istnieniu istot pozaziemskich, panna Jupiter przefarbowała włosy na bardziej twarzowy kolor, a po zaułkach Nowego Jorku przestał grasować psychopata Roschah. Czego chcieć więcej?
 
Możesz uściślić w którym wywiadzie Moore to powiedział? Bazuję na tym co Moore powiedział Bakerowi, a przy okazji okoliczności, że znaczna część współczesnych komiksów superbohaterskich de facto powiela schematy obecne w "Strażnikach". A zatem Moore znalazł formułę, którą zaakceptowali zarówno twórcy jak i czytelnicy tej konwencji.

Po pierwsze, to nie uważam Rorschacha za psychopatę. Po drugie, to nie było raczej szczęśliwe zakończenie.
 
Co do wywiadu, to oglądałem na youtube, zaraz po wybraniu przez TIME "Watchmen" najlepszą nowelą graficzną wszech czasów.

A jak jest z tymi poglądami Moorea, Nawimar? Bo widzę, że Unikasz odpowiedzi.

Offline Nawimar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #312 dnia: Grudzień 05, 2013, 12:04:29 pm »
Kwestia osobistego odbioru.
 
W wolnej chwili zechciej podrzucić link do tego wywiadu. Chętnie posłucham.
 
Którymi konkretnie poglądami?
 

Offline maximumcarnage

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #313 dnia: Grudzień 05, 2013, 12:11:10 pm »

Którymi konkretnie poglądami?

Przecież Wiesz. Zostały wyrażone chociażby w "V jak Vendetta". A prywatnie wspiera przecież antyglobalistów, anarchistów. Ma poglądy socjalistyczne. Kato - narodowcy mówią, że jest "komunistą".
Także Wiesz, poglądy raczej skrajnie lewicowe. Myślałem, że o tym Czytałeś. 

fragsel

  • Gość
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #314 dnia: Grudzień 05, 2013, 12:18:40 pm »
Możesz uściślić w którym wywiadzie Moore to powiedział?

Ni wiem czy mnie pytasz czy to do kogoś innego ale tu jest artykuł od którego ja wyszedłem:
http://www.theguardian.com/books/2013/nov/22/alan-moore-comic-books-interview

Fragsel, dosyć chamski atak. Jeśli nie Widzisz różnicy pomiędzy zakupem komiksu, na którego okładce jest wymienione nazwisko twórcy, a zakupem takiego na którym jest ono uwidocznione to Twoja sprawa. Żyj dalej w świecie młodzieńczych fantazji, gdzie Marvel to dobra wróżka spełniająca życzenia twórców. Wiesz chociaż jak był skonstruowany pierwszy kontrakt Moorea na Marvelmana? Zainteresuj się może tym zamiast pisać głupoty. Marvel proponował Mooreowi jawne złodziejstwo.

maxiu, maxiu. cały mój atak na ciebie jest powodowany jedynie Twoja hipokryzją
Ja już wiem, że Marvel okradał, okrada i będzie okradał ludzi, ale mimo to kupowałem, kupuję i będę kuoował ich komiksy bez pseudo moralizowania

Ty zaś zarzekasz się, że tego tomu nie kupisz, bo oszukali Moorea, ale planujesz zakup kompendium Spidermana, przyokazji którego Stan wielokrotnie wy..ujał Steve Ditko
Już cie ktoś tu pytał: w jakiej wersji kupiłeś Strażników? Bo to co DC zrobiło Moorowi to zbrodnia. A oglądałeś film? bo tam tez jego nazwiska nie było...

 

anything