Gildia Gier Komputerowych (http://www.gry.gildia.pl) > PC
Cyberpunk 2077
dra:
Po co prowokujesz do dyskusji? Aby potem płakać, że nie potrafisz się wystarczająco długo skupić, by przeczytać odpowiedź?
Joneleth:
--- Cytat: dra w Sierpień 29, 2018, 07:16:05 am ---Po co prowokujesz do dyskusji? Aby potem płakać, że nie potrafisz się wystarczająco długo skupić, by przeczytać odpowiedź?
--- Koniec cytatu ---
rotfl
Widzę, że ból dupy trzyma mocno, skoro już nawet na temat liczby pojazdów na ulicach w grach komputerowych nie potrafisz napisać normalnego posta bez spiny.
Napisałem wyraźnie:
--- Cytuj ---Ja pierniczę, ale wycinanka.
Nie mam czasu na coś takiego.
Naprawdę nie możesz napisać posta w 3-4 bardziej zwartych częściach, żeby była jakaś perspektywa na dyskusję?
Cytując kolegę:
Nie mam ochoty wchodzić w "quote wars".
--- Koniec cytatu ---
Nie chodziło zatem o długość posta.
Niemniej, ok, rozumiem - ostatnio rzeczywiście masz jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Wilk Stepowy:
Oj, dra, jakbym to ja napisał, to na pewno byś tak nie odpowiedział. Więc odłóż nastawienie ad persona, bo to niczemu nie służy.
I nie ciągnijcie tego dalej, proszę - szkoda tematu.
dra:
--- Cytat: Wilk Stepowy w Sierpień 29, 2018, 02:32:50 pm ---Oj, dra, jakbym to ja napisał, to na pewno byś tak nie odpowiedział. Więc odłóż nastawienie ad persona, bo to niczemu nie służy.
--- Koniec cytatu ---
Jakbyś Ty to napisał to bym zwyczajnie bronił swojego zdania. Zauważyłbym, że to oczywiste, że skoro pisałem o braku korków nie miałem na myśli fragmentów filmiku, gdzie jest pusto, ale te, gdzie jest to o czym mówię (scena na autostradzie).
Odpowiedziałbym też jak dobrze możnaby wkomponować gęstszy ruch samochodowy do gry wzmacniając nie tylko przedstawienie świata, ale i mechanikę budowy postaci, różnorodność questów (te zresztą pewnie będą zawierać motyw samochodowy, wszak nie dodali auta dla picu), czy filmowość scen.
Ale to napisał Joneleth, który najpierw kłóci się z moim zdaniem wypisując brednie, a potem traci skupienie, gdy rozbijam je na pojedyncze zdania, które należy sprostować. Więc po co dyskutować (na FORUM DYSKUSYJNYM a nie jakimś twitterze) z rozkapryszonym dzieciakiem, który sam przyznaje, że intelektualna debata go nie interesuje?
Joneleth:
--- Cytuj ---rozkapryszonym dzieciakiem
--- Koniec cytatu ---
--- Cytuj --- kłóci się z moim zdaniem wypisując brednie
--- Koniec cytatu ---
--- Cytuj ---a potem traci skupienie,
--- Koniec cytatu ---
--- Cytuj --- który sam przyznaje, że intelektualna debata go nie interesuje
--- Koniec cytatu ---
Weź Ty sobie człowieku kup jakiś zapas :arrow:
--- Cytuj ---Ale to napisał Joneleth, który najpierw kłóci się z moim zdaniem wypisując brednie, a potem traci skupienie, gdy rozbijam je na pojedyncze zdania, które należy sprostować. Więc po co dyskutować (na FORUM DYSKUSYJNYM a nie jakimś twitterze) z rozkapryszonym dzieciakiem, który sam przyznaje, że intelektualna debata go nie interesuje?
--- Koniec cytatu ---
1. Intelektualna debata to mnie nie interesowała przy Twoim wykładzie w wątku z wikingami, bo wrzuciłeś jakiś wywód z dupy, który nie miał związku z tym, co napisałem.
2. Ja akurat uważam, że w ostatnim czasie to Ty wypisujesz brednie i odwalasz kompletną bufonadę na zasadzie "doznałem oświecenia, nikt inny nie ma racji, zaraz wam wyłożę jak jest, a jak się nie zgadzacie, to znaczy, że nie potraficie myśleć logicznie".
3. Nie, nie chodzi o tracenie skupienia tylko o to, że po prostu w pewnym momencie człowiek traci ochotę na quote wars (co zresztą zauważył drugi użytkownik w dokładnie tej samej dyskusji - trudno mu przypisywać brak obiektywizmu; a po drugie doświadczenie dyskusji na tym forum jest jednoznaczne - wojny cytatowe wyglądają tak, że zaczynają się od 10 cytatów, a później rosną wykładniczo), ale nie, widzę, że ból dupy złapał Cię już tak bardzo, że nawet w takim miejscu nie możesz sobie odpuścić ad personam.
4. Dyskutować można różnie, ja napisałem, że na quote wars nie mam ochoty. To nie wyklucza dyskusji w bardziej ludzkim formacie. Jeżeli chodzi o "intelektualną debatę" na temat liczby samochodów w grach komputerowych, to tu jednak z kolei muszę przyznać, że rzeczywiście nie interesują mnie intelektualne debaty w tym zakresie, nieszczególnie "intelektualne" to zagadnienie.
Podsumowując, weź Ty się koleś ogarnij, bo żal Cię czytać, a ostatnio dowalasz się do nawet najmniej istotnych postów z mojej strony i trochę wychodzi, że muszę przynajmniej rzucić okiem na to, co piszesz.
Do wątku z autostradą włączyłem się, bo Wilk wcześniej pisał o zatłoczeniu miasta. Jeżeli chodzi o wrzucony przez Ciebie filmik, to nadal nie wiem, gdzie Ty tam masz liczbę pojazdów wykraczającą poza to, co jest tradycyjnie np. w GTA. Wrzuciłem minuty do dwóch przykładowych fragmentów, które weszły mi w oczy - miałem minuta po minucie pisać? No i nijak to nie wpływa na pozostałą część mojego posta (nie żebym oczekiwał odpowiedzi - w zaproponowanej przez Ciebie formule, gdzie po raz kolejny odwalasz bufonadę i lecisz z inwektywami nie chce mi się rozmawiać).
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej