trawa

Autor Wątek: Cyberpunk 2077  (Przeczytany 34995 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 25, 2018, 10:02:46 am »
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpień 25, 2018, 05:02:46 pm »
CD Projekt dołączył do niechlubnego grona firm bez skrupułów, które za dodatkowe szekle zrobią właściwie wszystko. Polecam przeczytać wywiad z jednym z przedstawicieli CD Projektu Red (który oczywiście nie jest Polakiem), z którego dowiedzieć się możemy, że wrzucanie pedalstwa i transgenderyzmu to dla nich bardzo istotna sprawa.

(...)
The one change the demo did have is you could now play as male V as well. I was interested to see that regardless of the gender you always seem to wake up in the morning with a male companion.

Weber: In this demo at least you will always wake up to another man, so we can show different kinds of relationships will be part of the game, and players will be able to choose what kind of character they want to play.

Right, including the character creator which we got a glimpse of at the demo's start. How far along is that? Is the version we saw close to what we'll see in the final game or do you have a lot of options yet to add in?

Weber: I think it reflects our intention for what we want to do but definitely it's still in development. I expect there will be changes, some more interesting things, but I would say it reflects our general intention for what we want to give you in the final game.

I ask because the option in it is to play as a male or female character type. If someone wanted to choose a character who was gender fluid, how would you portray that?

Weber: You know, as an example in the character creation you can do that by not calling the type of body you choose 'man' or 'woman', but just title it 'body type'. And then from a male or female body type you can on this basis choose how to make your character.

I didn't write it down when watching the demo, but are they labelled 'male' and 'female' in there currently?

Weber: I think the way it is right now, we're not saying either. We're basically showing it to you and you choose which of the bodies you have as the basis to then go on and make the character.

Beyond the aesthetics, could you choose to have a different pronoun? Is that an option in the game?

Weber: I honestly don't know yet. What I can say was that it was a part of Cyberpunk 2020 but how exactly we'll do it in Cyberpunk 2077 I don't know yet. But it is definitely a thing we are aware of.

I know plenty of fans who would appreciate that, and after all, you have a main character with a name that doesn't specify any gender.

Weber: Well exactly. That's why we chose that name, because V works for male, works for female and we thought it would be a good option...

...for gender fluid as well?

Weber: Yeah.

(...)

Z jednej strony wywiad jest komiczny, bo sam fakt, że ktoś w ogóle zadał takie pytania (i się skupił na bzdetach zamiast mechanice gry, postaciach, fabule, umiejętnościach, itd.) rozwala mózg, z drugiej doskonale pokazuje wszechogarniającą dekadencję, a to wszystko by lewackie (i popierające pedofilię) fora pokroju Resetera/NeoGaf nie wrzuciły CD Projektu na czarną listę. W tym momencie nie mam zamiaru napychać kieszeni CD Projektowi, przynajmniej jeśli chodzi o Cyberpunka, ale obawiam się, że gra będzie hitem na miarę GTA V (a jak pokazało GTA V, robienie dobrze Polygonowi czy innej Wybiórczej nie wpływa znacząco na sprzedaż).

Dla niezorientowanych w temacie polecam przeczytać ten artykuł: https://www.gamerevolution.com/news/420389-cyberpunk-2077-twitter-apologizes-for-tweeting-did-you-just-assume-their-gender
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpień 25, 2018, 05:57:16 pm »
japi****le, wrzuciłem dokładnie to samo post wyżej, tyle że w postaci materiału wideo.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 26, 2018, 10:24:39 am »
CD Projekt dołączył do niechlubnego grona firm bez skrupułów, które za dodatkowe szekle zrobią właściwie wszystko.

Bez przesady. Poszerzają bazę klientów, nie wiem jaka poważna firma, by nie chciała mieć więcej kupujących. W żaden sposób to nie wpłynie na np. Twoje doświadczenie z grą.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 26, 2018, 12:05:02 pm »
Bez przesady. Poszerzają bazę klientów, nie wiem jaka poważna firma, by nie chciała mieć więcej kupujących.

To nie takie proste.
Zresztą argument absurdalny - to tak jak by powiedzieć, że wprowadzenie opcji gejowskich romansów w Wiedźminie to "poszerzanie bazy klientów", że "każda poważna firma chciałaby mieć więcej kupujących" oraz że "w żaden sposób to nie wpływa na Twoje doświadczenie z grą".


W żaden sposób to nie wpłynie na np. Twoje doświadczenie z grą.

Nieprawda.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpień 26, 2018, 12:20:02 pm »
To nie takie proste.

Oczywiście, że tak. Ludzie w zdecydowanej większości lubią bohaterów podobnych do nich samych. Prosta zasada marketingu stojąca za większością wydumanych lewackich spisków.
Co więcej, ma to w zdecydowanej większości charakter inkluzywny. Jeśli jedną z postaci w gta5 będzie czarny, a drugą biały firma ma szansę zapunktować u obu populacji. Z wyjątkiem marginesu konsumentów, powodzenie u jednej nie wyklucza powodzenia u drugiej.

Cytuj
Zresztą argument absurdalny - to tak jak by powiedzieć, że wprowadzenie opcji gejowskich romansów w Wiedźminie to "poszerzanie bazy klientów", że "każda poważna firma chciałaby mieć więcej kupujących" oraz że "w żaden sposób to nie wpływa na Twoje doświadczenie z grą".

W którym wiedzminie? W nadchodzącej 4ce? Jeśli nie będzie predefiniowanego bohatera, nie ma problemu by zostawić taką decyzję w rękach graczy.
Czy ME podobał Ci się mniej bo była możliwość gejowskiego romansu?


Cytuj
Nieprawda.


Jak to, że śliski Stefek stworzy w swojej grze geja wpłynie na Twoją grę?

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpień 26, 2018, 02:49:30 pm »
Cytuj
Oczywiście, że tak.

Sformułowanie "to nie takie proste" odnosiło się do stwierdzenia "nie wiem jaka poważna firma, by nie chciała mieć więcej kupujących".

Wychodzisz z założenia, że ostatecznym celem ludzkiego działania jest maksymalna akumulacja kasy, co wcale nie musi być prawdą.
Dodatkowo tworzysz własną definicję słowa "poważna firma" i arbitralnie przyjmujesz, że poddawanie się propagandzie SJW, to prosta droga do zwiększania zysków.

W ogóle, cała ta sytuacja jest absurdalna (jak to zresztą zostało opisane we wrzuconym przeze mnie materiale).
Mówimy o grze cyberpunkowej, a nagle centralnym problemem stają się preferencje seksualne głównej postaci oraz zaspokojenie potrzeb SJW w świecie gry, wliczając w to kwestię tego, żeby modele postaci nie były opisane "mężczyzna" i "kobieta". I jeżeli twórcy pod wpływem presji ze strony określonego środowiska zaczynają myśleć nad takimi bzdurami, to zaczyna mnie to niepokoić, bo ten sam czas mogliby spożytkować na coś lepszego.


Cytuj
Jak to, że śliski Stefek stworzy w swojej grze geja wpłynie na Twoją grę?

Nie obchodzi mnie, co sobie robi Stefan.

Tu jednak trend powstaje zupełnie inny.
Na twórców wywierana jest presja, żeby np. zrezygnowali z oznaczeń "kobieta"/"mężczyzna", bo nie pasuje to grupie lobbystów SJW, a jeżeli dochodzimy do takich absurdów, to za tym idą kolejne wpływające wprost na kreację świata, który ma być po prostu światem życzeń określonej mniejszości. I tak, to już wpływa na moje doświadczenia z grą.

Jeżeli chodzi o ME, to o ile dobrze pamiętam, gejowski romans był dopiero w części trzeciej i dotyczył zdaje się jednej postaci na kilka. Już w Dragon Age Inkwizycji było gorzej. Czy ta opcja wyboru wpływała na moje doświadczenia z grą? Mówiąc zupełnie wprost: tak. Bo dla mnie to sprawiało, że te wszystkie postacie kompletnie traciły charakter i iluzję swojej własnej autonomicznej woli - stawały się po prostu biseksualnymi seks-zabawkami dla gracza. Pośrednio cierpiały na tym wszystkie opcje romansowe, bo trudno stworzyć ciekawą postać nie dając jej iluzji jej własnych postaw i poglądów (postać nie ma iluzji własnej woli, zrobi wszystko, co gracz jej "każe" klikając opcję z "serduszkiem").  Gdzieś nawet czytałem ciekawy artykuł poświęcony temu problemowi, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć gdzie.

Druga kwestia, to interaktywność postaci. Jeżeli zaczynasz wprowadzać każdą opcję alfabetu LGBTQWERTY, to zazwyczaj też idzie za tym kwestia oczekiwań co do samoczynnych interakcji ze strony NPC. Chodzi mi o sytuacje, gdy postać NPC zaczyna podbijać do gracza/flirtować. I tu już nie ma takiej swobody wyboru, tj. twórcy pod wpływem nacisków wprowadzają takie wstawki, ale Twoja postać nie dostaje pełnego arsenału odpowiedzi, bo przecież te gdyby przewidywały pluralizm społecznych opinii, to by już urażały środowisko SJW. Jeżeli zatem do postaci gracza podbija niechciany adorator tej samej płci (vide mój opis wrażeń z PoE2 w innym wątku, zresztą podobnie było w DA:I), to w tym momencie nagle opcje dialogowe są ograniczone do "tak" oraz grzecznego "nie". I tak, to wpływa na moje doświadczenie z grą, bo nie mogę odgrywać postaci tak, jak mi się to podoba.

Podsumowując, to nie jest inkluzywność i pluralizm, to propaganda ograniczona do jednej narracji.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpień 26, 2018, 04:00:06 pm »
Sformułowanie "to nie takie proste" odnosiło się do stwierdzenia "nie wiem jaka poważna firma, by nie chciała mieć więcej kupujących".

Wychodzisz z założenia, że ostatecznym celem ludzkiego działania jest maksymalna akumulacja kasy, co wcale nie musi być prawdą.

Głównym celem działania firm, zwłaszcza notowanych na giełdzie jest przynoszenie zysku.

Cytuj
Dodatkowo tworzysz własną definicję słowa "poważna firma" i arbitralnie przyjmujesz, że poddawanie się propagandzie SJW, to prosta droga do zwiększania zysków.

Propagandzie czego?

Cytuj
W ogóle, cała ta sytuacja jest absurdalna (jak to zresztą zostało opisane we wrzuconym przeze mnie materiale). Mówimy o grze cyberpunkowej, a nagle centralnym problemem stają się preferencje seksualne głównej postaci oraz zaspokojenie potrzeb SJW w świecie gry, wliczając w to kwestię tego, żeby modele postaci nie były opisane "mężczyzna" i "kobieta". I jeżeli twórcy pod wpływem presji ze strony określonego środowiska zaczynają myśleć nad takimi bzdurami, to zaczyna mnie to niepokoić, bo ten sam czas mogliby spożytkować na coś lepszego.

Nie jestem programistą, ale na oko to kilkanaście linijek kodu przy tworzeniu postaci oraz kilka linijek wklejonych wszędzie gdzie gra odnosi się do atrybutu gender. Potem to już tylko ctrl f + ctrl v. Jeżeli za taką robotę, którą może wykonać amator w godzinę gra ma się sprzedać w np. 100 tys egzemplarzy więcej, tylko idiota by odrzucał taką możliwość.

Cytuj
Nie obchodzi mnie, co sobie robi Stefan.

Słusznie.

Cytuj
Tu jednak trend powstaje zupełnie inny.
Na twórców wywierana jest presja, żeby np. zrezygnowali z oznaczeń "kobieta"/"mężczyzna",

W tym wywiadzie gość generalnie mówił o dodatkowej opcji, a nie o rezygnacji male/female.
Dodatkowej opcji dla śliskiego Stefka, nie dla Ciebie.

Cytuj
bo nie pasuje to grupie lobbystów SJW, a jeżeli dochodzimy do takich absurdów, to za tym idą kolejne wpływające wprost na kreację świata, który ma być po prostu światem życzeń określonej mniejszości. I tak, to już wpływa na moje doświadczenia z grą.

A skąd niby wiesz, że wpłynie to jakoś na kreację świata?
Przecież koleś mówił w wywiadzie o stosowaniu zwrotów dotyczących płci gracza, a nie że cały świat będzie nagle homo niewiadomo.

Cytuj
Jeżeli chodzi o ME, to o ile dobrze pamiętam, gejowski romans był dopiero w części trzeciej i dotyczył zdaje się jednej postaci na kilka.

No więc źle pamiętasz.
W pierwszej części fem Shep miał wybór między kajdanem a liarą.
W drugiej kobieta mogła romansować z rudą, samarą i jej siostrą.

Być może tego nie pamiętasz, bo zwyczajnie nie wybrałeś takiej opcji?

Cytuj
Już w Dragon Age Inkwizycji było gorzej. Czy ta opcja wyboru wpływała na moje doświadczenia z grą? Mówiąc zupełnie wprost: tak. Bo dla mnie to sprawiało, że te wszystkie postacie kompletnie traciły charakter i iluzję swojej własnej autonomicznej woli - stawały się po prostu biseksualnymi seks-zabawkami dla gracza. Pośrednio cierpiały na tym wszystkie opcje romansowe, bo trudno stworzyć ciekawą postać nie dając jej iluzji jej własnych postaw i poglądów (postać nie ma iluzji własnej woli, zrobi wszystko, co gracz jej "każe" klikając opcję z "serduszkiem").  Gdzieś nawet czytałem ciekawy artykuł poświęcony temu problemowi, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć gdzie.

Jak to ciężko stworzyć postać nie dając jej iluzji jej własnych postaw i poglądów, skoro to Ty decydujesz o romansie i możesz w ogóle uniknąć gejowskich scen?
Jeżeli stworzyłeś postać geja, skoro nie musiałeś, po cóż masz pretensję do twórców?

Cytuj
Druga kwestia, to interaktywność postaci. Jeżeli zaczynasz wprowadzać każdą opcję alfabetu LGBTQWERTY, to zazwyczaj też idzie za tym kwestia oczekiwań co do samoczynnych interakcji ze strony NPC. Chodzi mi o sytuacje, gdy postać NPC zaczyna podbijać do gracza/flirtować. I tu już nie ma takiej swobody wyboru, tj. twórcy pod wpływem nacisków wprowadzają takie wstawki, ale Twoja postać nie dostaje pełnego arsenału odpowiedzi, bo przecież te gdyby przewidywały pluralizm społecznych opinii, to by już urażały środowisko SJW. Jeżeli zatem do postaci gracza podbija niechciany adorator tej samej płci (vide mój opis wrażeń z PoE2 w innym wątku, zresztą podobnie było w DA:I), to w tym momencie nagle opcje dialogowe są ograniczone do "tak" oraz grzecznego "nie". I tak, to wpływa na moje doświadczenie z grą, bo nie mogę odgrywać postaci tak, jak mi się to podoba.

To już czysta spekulacja.
Nie grałem w PoE2 ale nie rozumiem tego. Dostałeś jako gracz możliwość. Odrzuciłeś ją. Masz problem, że nie uwzględnili innych opcji dialogowych?

A nie masz problemu , że jak karczmarz powie dzieńdobry panoćku to nie masz możliwości złapania go za siwe kłaki i jebnięcia o szynkwas, tylko jesteś ograniczony do:
1. Co masz na sprzedaż, dobry człowieku?
2. Coś spod lady?
3. Jakieś plotki chodzą po mieście?
4. Nie, nic, dzięki.

Przecież to gra komputerowa. Chcesz pełną swobodę, graj w papierowe rpg z kumplami.

Cytuj
Podsumowując, to nie jest inkluzywność i pluralizm, to propaganda ograniczona do jednej narracji.

Mi się wydaje, że przeszkadza tu bardziej jakiś urojony wpływ tejże propagandy niż faktyczny zabieg w grze. Geje również zarabiają pieniądze oraz grają w gry komputerowe. Jeżeli budżet na wprowadzenie opcji dla nich jest niższy niż przewidywane zyski, ceo, który by się temu opierał zostałby wywieziony z firmy na taczce.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpień 26, 2018, 05:16:43 pm »
Cytuj
No więc źle pamiętasz.
W pierwszej części fem Shep miał wybór między kajdanem a liarą.
W drugiej kobieta mogła romansować z rudą, samarą i jej siostrą.

Być może tego nie pamiętasz, bo zwyczajnie nie wybrałeś takiej opcji?

1. Ja nigdzie nie napisałem, że wykluczam homoseksualne wątki w grach. Chodzi o proporcje i intencje. Kelly z ME2 jeszcze się w to wpisuje, a przynajmniej nie razi.
2. Będąc ścisłym Kelly z ME2 to nie wątek gejowski. Napisałeś "gejowskie", więc moja odpowiedź była adekwatna do Twojego posta.
3. Dude, plz. Asari nie miały podziału na płcie. Naprawdę myślisz, że mogłem nie wziąć pod uwagę Liary pisząc post? Ktoś tu powinien zagrać jeszcze raz.

Cytuj
Przecież to gra komputerowa. Chcesz pełną swobodę, graj w papierowe rpg z kumplami.

Dokładnie, graj z płciowo-neutralnymi znanymi Ci osobami, a nie zaśmiecaj swoją ideologią kolejną grę. Chcesz Geralta-geja? Napisz sobie fan-fica, a nie domagaj się od twórcy, żeby kreowany przez niego świat wyglądał, jak ci się podoba i nie czyń z tego głównego zagadnienia wywiadu. Ja się generalnie podpisuję pod opinią Sargona, którą wrzuciłem.

Chciałbym podkreślić, że gdyby CDPR zrobił grę z wątkami trans (jak np. z tym elfem w damskich ciuszkach w Wiedźminie 3) sam z siebie, to bym się nie przejął (chociaż dla mnie ten wątek w Wiedźminie 3 był akurat jakiś słaby i w sumie nie wiem, co miał wnieść). Natomiast irytuje mnie tworzenie tej atmosfery, w której na twórców spada grad krytyki, bo nie uwzględniają opinii małej głośnej mniejszości, która znana jest z narzucania autocenzury.

Irytuje mnie sytuacja, w której do gier (i nie tylko gier*) wprowadzone są wątki mające zaspokoić żądze publiki, ale które nie mają funkcji w opowiadanej historii. Tu od razu chciałbym podkreślić, że ja generalnie jestem niechętny wątkom romansowym w grach, bo zazwyczaj niczemu one nie służą, nie mają znaczenia dla historii i są po prostu słabe. Ale ok, wątki romansowe można jeszcze pominąć. Niemniej, takie rzeczy jak domaganie się określonego nazewnictwa, wyglądu albo prezentacji świata, to już kwestie, których nie można uniknąć.

*Powtórzę, że ten wywiad jest absurdalny. To trochę jak gdyby ktoś napisał ideologicznie neutralną książkę mającą po prostu ciekawą fabułę i postaci albo nakręcił dobry film, a później gdyby powiedział, że tworzy coś nowego podbili do niego fani pierwszego dzieła i zaczęli się domagać tego, żeby w drugim były określone wątki, które służą realizowanej przez nich agendzie. Czy naprawdę nie dostrzegasz absurdalności tej sytuacji? Pamiętam zresztą jakieś spotkanie twórców Wiedźmina 3 z fanami (na 10 rocznicę). Ze strony jednej osoby na publiczności padło stwierdzenie, że Ciri była les i czy w związku z tym można oczekiwać, że w Cyberpunku społeczność LGBT będzie lepiej reprezentowana. Powiem szczerze, że słuchanie odpowiedzi jednego z przedstawicieli CDPR było trochę żenujące, bo odniosłem wrażenie, że on w ogóle nie myślał w takich kategoriach o pisaniu fabuły (i słusznie) i że starał się lawirować między "nam chodzi o to, żeby napisać ciekawą historię, a nie robić ideolo" oraz "dobra, muszę powiedzieć TAK, żeby nie było skandalu". Przy wywiadzie wrzuconym powyżej mam podobne wrażenie.

Cytuj
Nie grałem w PoE2 ale nie rozumiem tego. Dostałeś jako gracz możliwość. Odrzuciłeś ją. Masz problem, że nie uwzględnili innych opcji dialogowych?

Tak, dokładnie tak.

Mam problem, że w świecie, który stara się "kopiować" wygląd społeczeństw feudalnych w kwestii homoseksualizmu panuje autocenzura, w ramach której dostępne opcje to "tak" albo "nie, dziękuję, zostańmy przyjaciółmi". Uważam wręcz, że znacznie ciekawszą postacią gejowską byłby skryty gej, który obawiałby się prześladowań i gdyby w przypadku romansu mogło to pociągać za sobą jakieś negatywne konsekwencje dla postaci gracza. Ale nie, zamiast tego mamy miękkie kluchy, bo jeszcze ktoś się obrazi.

Jeżeli chodzi o resztę, to nie chce mi się odpisywać, bo za dużo tego.

A, ale przypomniałem sobie. Ten Twój argument z "poszerzaniem" widowni jest dla mnie absurdalny. Tak jak gdyby teraz w każdej grze musiał być biały/czarny/żółty/ciapak w wersji mężczyzna/kobieta oraz konfiguracji hetero/homo/bi, bo to pozwala się lepiej wczuć i pozwala na lepsze zyski. Po pierwsze, w Wiedźminie 3 nie było wyboru. I co? I nic. Domyślam się wręcz, że bez Geralta sprzedaż byłaby słabsza. W GTA V był czarny? No i co z tego? Patrząc na RDR 2 widzę, że wrócili do białego bohatera, na dodatek mężczyzny, i pewnie na sprzedaż się to nie przełoży.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpień 27, 2018, 08:13:18 am »
1. Ja nigdzie nie napisałem, że wykluczam homoseksualne wątki w grach. Chodzi o proporcje i intencje. Kelly z ME2 jeszcze się w to wpisuje, a przynajmniej nie razi.

Napisałeś, że gejowski romans był dopiero w 3ce. Więc przyznaj się do błędu zwyczajnie.

Cytuj
2. Będąc ścisłym Kelly z ME2 to nie wątek gejowski. Napisałeś "gejowskie", więc moja odpowiedź była adekwatna do Twojego posta.

A jaki?
Lesbijki też są przecież gejowskie?

Cytuj
3. Dude, plz. Asari nie miały podziału na płcie. Naprawdę myślisz, że mogłem nie wziąć pod uwagę Liary pisząc post? Ktoś tu powinien zagrać jeszcze raz.

Lol. Wygląda jak kobieta, ma cycki i wysoki głos, zachowuje się jak ludzka kobieta...ale nie wiadomo jakiej jest płci. Cóż za dyktat lewaków...

Cytuj
Dokładnie, graj z płciowo-neutralnymi znanymi Ci osobami, a nie zaśmiecaj swoją ideologią kolejną grę. Chcesz Geralta-geja? Napisz sobie fan-fica, a nie domagaj się od twórcy, żeby kreowany przez niego świat wyglądał, jak ci się podoba i nie czyń z tego głównego zagadnienia wywiadu. Ja się generalnie podpisuję pod opinią Sargona, którą wrzuciłem.

No tak.
Tu głównym kryterium jest zdaje się predefiniowany bohater, czy nie?

Cytuj
Chciałbym podkreślić, że gdyby CDPR zrobił grę z wątkami trans (jak np. z tym elfem w damskich ciuszkach w Wiedźminie 3) sam z siebie, to bym się nie przejął (chociaż dla mnie ten wątek w Wiedźminie 3 był akurat jakiś słaby i w sumie nie wiem, co miał wnieść). Natomiast irytuje mnie tworzenie tej atmosfery, w której na twórców spada grad krytyki, bo nie uwzględniają opinii małej głośnej mniejszości, która znana jest z narzucania autocenzury.

Czyli przeszkadza Ci po prostu, że organizacja, z jaką jesteś w konflikcie ideałów odniosła jakiś sukces, tak?

Cytuj
Irytuje mnie sytuacja, w której do gier (i nie tylko gier*) wprowadzone są wątki mające zaspokoić żądze publiki, ale które nie mają funkcji w opowiadanej historii.

Czyli np. side questy? Crafting broni? Łażenie po burdelach w gta? Jest od zarąbania tych elementów w grach.

Cytuj
Tu od razu chciałbym podkreślić, że ja generalnie jestem niechętny wątkom romansowym w grach, bo zazwyczaj niczemu one nie służą, nie mają znaczenia dla historii i są po prostu słabe. Ale ok, wątki romansowe można jeszcze pominąć.

Ale czemu akurat je tak, a np. pozwolenie Stefkowi wybór płci innej niż male/female nie?

Cytuj
Niemniej, takie rzeczy jak domaganie się określonego nazewnictwa, wyglądu albo prezentacji świata, to już kwestie, których nie można uniknąć.

Chwila, wywiad z przedstawicielem CDPR dotyczył określenia płci gracza. W jaki sposób to wpłynie na Twoją grę?

Cytuj
*Powtórzę, że ten wywiad jest absurdalny. To trochę jak gdyby ktoś napisał ideologicznie neutralną książkę mającą po prostu ciekawą fabułę i postaci albo nakręcił dobry film, a później gdyby powiedział, że tworzy coś nowego podbili do niego fani pierwszego dzieła i zaczęli się domagać tego, żeby w drugim były określone wątki, które służą realizowanej przez nich agendzie. Czy naprawdę nie dostrzegasz absurdalności tej sytuacji?

Dostrzegam. To się dzieje cały czas we wszystkich dziedzinach kreatywnych. Twórca ma wówczas możliwość odpowiedzieć "moje dzieło i się odpi****lcie" aka Sapek, albo "to ciekawy temat, popełnię na ten temat książkę" aka Remigiusz Mróz.

Mróz nie wybrany tu przypadkowo.

Cytuj
Pamiętam zresztą jakieś spotkanie twórców Wiedźmina 3 z fanami (na 10 rocznicę). Ze strony jednej osoby na publiczności padło stwierdzenie, że Ciri była les i czy w związku z tym można oczekiwać, że w Cyberpunku społeczność LGBT będzie lepiej reprezentowana. Powiem szczerze, że słuchanie odpowiedzi jednego z przedstawicieli CDPR było trochę żenujące, bo odniosłem wrażenie, że on w ogóle nie myślał w takich kategoriach o pisaniu fabuły (i słusznie) i że starał się lawirować między "nam chodzi o to, żeby napisać ciekawą historię, a nie robić ideolo" oraz "dobra, muszę powiedzieć TAK, żeby nie było skandalu". Przy wywiadzie wrzuconym powyżej mam podobne wrażenie.[/size]

No to tylko potwierdza to co mówię.
Ideą biznesu jest zarabianie pieniędzy. CDPR to nie firma non profit. Jasne, że chcą tworzyć fajne gry, ale najlepsza gra, która kosztuje bimbaliony w produkcji, a kupi ją 10 osób jest failem.
Tworzenie kreatywnych rzeczy nie jest tak romantycznym procesem jak się niektórym wydaje. Doświadczeni twórcy, którzy chcą uniknąć później licznych poprawek na początku określają target, pod niego podkłada się resztę (bohaterów, setting, wątek główny i poboczny).

W przypadku mainstreamowej gry komputerowej, która z założenia jest przeznaczona na rynek masowy, chcesz w targecie mieć jak najwięcej kategorii. Zawierasz więc bohaterów i przeciwników męskich oraz żeńskich, młodych i starych (choć raczej z przewagą młodych, starsze pokolenia nie kupują gier), chcesz wrzucić podwątki pełne agresywnej akcji i testosteronu, jak i oparte na uczuciach i pomocy emocjonalnej.

I w efekcie masz grę typu wiedźmin, w którą mogę grać ja, Ty, moja żona, nasze dzieci (w odpowiednim wieku) i pewnie nasi rodzice również, gdyby się przekonali do gier.

Cytuj
Tak, dokładnie tak.

Zatem jeszcze raz powtórzę: to, czego oczekujesz jest nie do osiągnięcia w grach komputerowych. Muszą być pewne uogólnienia.

Natomiast istotnie byłoby zabawnie, gdybyś zaatakował gościa werbalnie, przerodziłoby się to w konflikt fizyczny, a potem wylądowałbyś w ciemnicy i stracił swój set pancerzy jako grzywnę :D

Cytuj
Mam problem, że w świecie, który stara się "kopiować" wygląd społeczeństw feudalnych w kwestii homoseksualizmu

Wpadasz w pułapkę przekładania zasad średniowiecza na inne realia.
Po pierwsze, mówimy o świecie fantasy. On jest taki, jak sobie twórcy założyli.
Po drugie, feudalizm jest seksualnie obojętny. Społeczeństwa średniowieczne nie były dlatego przeciwne homoseksualizmowi, że były feudalne, tylko dlatego, że świat objęła we władanie pewna żydowska sekta. Ponieważ wywodziła się z pnia religii abrahama, przyjmowała wszystkie ich zwyczaje społeczne. Więc kobiety musiały zakrywać ciało, w określone dni miesiąca były nieczyste, seks stał się brudny, a seks między tą samą płcią nagle zmienił się w grzech śmiertelny.

Wcześniej panowały zwyczaje rzymskie, które do sprawy podchodziły znacznie luźniej, a nadbudowywał starszą kulturę grecką, która z kolei ludzkie ciało afirmowała, a homoseksualizm nie tylko uznawała za rzecz normalną, ale czasem wręcz wywyższała. Więc nie, to że akurat w naszym świecie wygrała ta religijna opcja a nie inna nie oznacza, że w świecie fantasy wątki gejowskie muszą być jakieś obrazoburcze dla ówczesnych społeczeństw.

Cytuj
panuje autocenzura, w ramach której dostępne opcje to "tak" albo "nie, dziękuję, zostańmy przyjaciółmi". Uważam wręcz, że znacznie ciekawszą postacią gejowską byłby skryty gej, który obawiałby się prześladowań i gdyby w przypadku romansu mogło to pociągać za sobą jakieś negatywne konsekwencje dla postaci gracza. Ale nie, zamiast tego mamy miękkie kluchy, bo jeszcze ktoś się obrazi.

A tu już z kolei masz pretensję do twórców, że nie chcą urażać potencjalnych grup kupujących.
Serio? :D
Ty byś dobrze płacącego klienta obrażał, bo nie podoba Ci się, że nie myje zębów?

Cytuj
A, ale przypomniałem sobie. Ten Twój argument z "poszerzaniem" widowni jest dla mnie absurdalny. Tak jak gdyby teraz w każdej grze musiał być biały/czarny/żółty/ciapak w wersji mężczyzna/kobieta oraz konfiguracji hetero/homo/bi, bo to pozwala się lepiej wczuć i pozwala na lepsze zyski.

Uznaj to zatem za absurdalne, ale tak właśnie jest. Nagle okazuje się, że protagonistą gwiezdnych wojen może być kobieta, bo disney chce bardziej zainteresować produktem młode kobiety. Co więcej, czyni to z sukcesem.

Cytuj
Po pierwsze, w Wiedźminie 3 nie było wyboru. I co? I nic.

Lol. A myślisz, że fragmenty gry Ciri po co dodali?

Cytuj
Domyślam się wręcz, że bez Geralta sprzedaż byłaby słabsza.

Oczywiście. Bo to wiedźmin. Tu jest predefiniowany bohater.

Cytuj
W GTA V był czarny? No i co z tego? Patrząc na RDR 2 widzę, że wrócili do białego bohatera, na dodatek mężczyzny, i pewnie na sprzedaż się to nie przełoży.

To, że był to świadomy zabieg. To, jakiego bohatera włożyli do następnej części tego nie zmienia.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #70 dnia: Sierpień 27, 2018, 08:41:21 am »
Ja pierniczę, ale wycinanka.
Nie mam czasu na coś takiego.

Naprawdę nie możesz napisać posta w 3-4 bardziej zwartych częściach, żeby była jakaś perspektywa na dyskusję?

Cytując kolegę:
Nie mam ochoty wchodzić w "quote wars".

Jeżeli chodzi o asari, to tak - delfin ma płetwy, pływa w wodzie i wygląda jak ryba, więc to ryba. Czekam aż dołączysz do zwolenników teorii płaskiej Ziemi. Reszty nie czytałem.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpień 27, 2018, 08:46:25 am »
@dra
Nie mam ochoty wchodzić w "quote wars" więc będzie krótko i na temat - piszesz bzdury i nie masz pojęcia o rynku gier najwyraźniej.

W takim razie chylę czoła. Ty rozumiem jesteś ekspertem i przepracowałeś w branży dwadzieścia lat?

Cytuj
Tak, firma musi zarabiać, ale coraz więcej firm stawia ideologię ponad słupki w Excelu i bardziej boją się złej prasy niż złej sprzedaży. Battlefield 5 po wprowadzeniu lewackiej polityki leci na łeb na szyję (jeśli chodzi o preordery ich liczba spadła o 85% w stosunku do poprzedniej odsłony), Mass Effect zostało zawieszone i na kolejną grę przyjdzie długo poczekać pomimo ostrego lewakowania, Ghost Busters w wersji żeńskiej to finansowa klapa, itd. itd.

Postawiłeś jakąś szeroką tezę i w ogóle jej nie udowodniłeś.
Skąd wiesz, że zła sprzedaż b5 nie jest spowodowana np. nudną już formułą? Mass Effect miało wątki gejowskie od 1szej części, wyszła świetna dwójka, mocna trójka, a padła dopiero Andromeda. I nie dlatego, że była tam jakaś lewacka propaganda, tylko to zwyczajnie była słaba gra. Zabugowana, nudna i kiepska graficznie (pomimo wysokich wymagań hardware'u)

Cytuj
Prawda jest taka, że pedały czy inni dewianci stanowią niewielki ułamek społeczeństwa i nie są targetem gier.

Ale jednocześnie sam ubolewasz, że ich opinia wiele znaczy. Dostrzegasz tu jakąś sprzeczność w swoich poglądach?

Cytuj
Zauważ, że jeszcze kilka, kilkanaście lat temu nikt nie bawił się w zadowalanie mniejszości i źle na tym nie wychodził,

Lol. Kilkadziesiąt lat temu były reklamy, które przedstawiały żony jako uległe mężczyznom gospodynie domowe. Dziś już ich nie ma, bo kobiety też pracują i mają pieniądze i firmom szkodziłyby bardziej. I co to za argument, że kilkadziesiąt lat temu nikt nie bawił się w zadawalanie kobiecych gustów w reklamach?

Przecież właśnie to, że ten trend się odmienił jest koronnym argumentem, że jednak takie działanie przynosi firmom zysk. Albo przynajmniej w to wierzą.

Cytuj
ten trend jest nowy i firmy na tym tracą, bo przez takie działania antagonizują wiernych klientów. Ja np. zaczynam się poważnie zastanawiać nad wspieraniem firmy, która ugina się przed terrorystami.

Może i tak będzie. Jeśli firmy faktycznie zaczną tracić przez uginanie się przed opinią lewicy podejmą decyzję, aby jednak robić bardziej konserwatywne gry. Na razie sam udowadniasz sobie, że tendencja jest odwrotna.

Cytuj
Zresztą ich konformizm uderzył mnie już wcześniej, gdy usunięto moją (gogmix) listę na GOG po 2 latach, bo nie spodobała się jednej z firm. Na GOG-u zaczyna się też cenzura i usuwanie niewygodnych recenzji, itd. itd. CD Projekt jawi się też jako firma o złej atmosferze i wyzysku (niedawno było o tym głośno, gdy wypowiedzieli się dawni pracownicy firmy). Po prostu CD Projekt staje się firmą gigantem z całym "dobrodziejstwem" inwentarza i przejmuje brzydkie praktyki charakterystyczne dla molochów.

No. Tak wygląda życie globalnej marki właśnie. Musisz się przejmować opiniami jakiejś mniejszości w usa. Masz już wszystkie klocki. Teraz wyciągnij z tego wnioski.

Cytuj
Próba wstrzelenia się w jak najszerszą grupę docelową może przynieść więcej szkody niż pożytku, szczególnie przy grze RPG skierowanej z założenia do osób dorosłych.

To prawda.
Dlatego podkreślam jeszcze raz moje pytanie: jak to, że Stefek nazwie swą postać inną płcią wpłynie na Twoje doświadczenie z grą? Wybierzesz np. mężczyznę, straight i nawet nie zauważysz, że firma w jakiś sposób "uległa terrorystom". Będziesz się świetnie bawił (miejmy nadzieję), podobnie jak Stefek. To jest właśnie przykład działania, gdzie wilk może być syty, a owca cała.

Cytuj
To nie jest tak, że firma może sobie wstawiać co chce, przyjmując że jeśli komuś się coś nie będzie podobało to po prostu to zignoruje, w pewnym momencie ludzie tracą cierpliwość.

Chyba, że nie będziesz w ogóle tego miał w swojej grze. Tak jak określenia płci gracza przez NPCów.

Cytuj
Większość już rzyga polityczną poprawnością i wstawianiem na siłę LGBTXYZ, nadreprezentacji kobiet (szczególnie na wysokich pozycjach) czy murzynów. Polecam poczytać np. o dramie dotyczącej Siege of Dragonspear albo Mass Effect: Andromeda.

Nie wiem co to ta pierwsza rzecz, ale Andromedę znam i wiem, że rozbiła się nie ze względu o jakieś lewicowe paradygmaty. To była zwyczajnie wujowa gra.

Cytuj
Anyway, gdyby CD Projektowi faktycznie najbardziej zależało na sprzedaży, a nie dobrej prasie w lewackich mediach to ten temat zostałby zwyczajnie olany i nikt nie mógłby się czuć pominięty.

A jednak wszystkie globalne marki jakoś robią odwrotnie.
Może się zwyczajnie nie znasz?

Cytuj
Po co w ogóle wrzucać seks/romanse do gier RPG, które z założenia nie są grami erotycznymi? Przecież to się kupy nie trzyma.

Ponieważ istotą gier opartych o historię jest bohater.
Żeby fikcja nas poruszyła, musimy w jakiś sposób rozumieć zasiedlających świat przedstawiony ludzi. Odbiorca musi być świadom jakie przeżywa emocje, mieć wiedzę o tym jakie widzi zagrożenia, aby być zaciekawionym decyzjami przez niego podejmowanymi.
Bohater musi być też wiarygodny. Jeżeli brakuje mu wiarygodności, odbiorca nie będzie potrafił się z nim zidentyfikować i pociągnie nawet całą produkcję w dół (khe, khe, Jar Jar, khe).
Relacje z innymi ludźmi są normalną częścią ludzkiej egzystencji, a romantyzm jest szczególnym rodzajem relacji, której seks jej centralnym aspektem. Brak wiarygodnych relacji bohatera z otoczeniem nie tylko utrudni "wczucie się w niego", ale wręcz może wykoleić całą wiarygodność postaci.
Jeżeli chcesz opowiedzieć w grze historię (a nie np. dać poziomy do przejścia aka Mario) musisz zawrzeć w nich relacje z innymi ludźmi, inaczej narazisz odbiorcę na utratę kontaktu z bohaterem i gorszy odbiór całości dzieła. A jeżeli postać ma relacje, nierealistycznym jest oczekiwać, że gdzieś tam nie pojawi się miłość.

Innymi słowy: wątki romantyczne uwiarygadniają postaci i pozwalają ludziom lepiej je zrozumieć, co zwiększy przyjemność z odbierania historii.
Ważne, by były opcjonalne.

Cytuj
Erpegi są fajne, bo ratujemy świat albo dokonujemy innych niesamowitych rzeczy, możemy poczuć się jak herosi i dokonać czegoś czego nigdy nie dalibyśmy zrobić w realnym świecie. Gra (szczególnie RPG) to nie jest miejsce na przyziemne sprawy stąd gier w naszym świecie i czasie są wyjątkową rzadkością.

No więc jest akurat odwrotnie. Ludzie tego chcą, więc gry, które oferują podobne wątki się lepiej sprzedają, więc inni twórcy ich kopiują. Jest to dokładnie ta sama tendencja, jak w książkach, filmach, czy jakimkolwiek medium, gdzie występuje opowiadanie historii.
Tak działa wolny rynek. :biggrin:

Offline dra

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpień 27, 2018, 08:49:14 am »
Ja pierniczę, ale wycinanka.
Nie mam czasu na coś takiego.

Oglądaj więcej filmików, będziesz miał go jeszcze mniej.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpień 27, 2018, 09:54:47 am »
Oglądaj więcej filmików, będziesz miał go jeszcze mniej.

Filmiki jeszcze bywają ciekawe i można je oglądać w tle, Twoje wycinanki nie.
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Piekarz

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #74 dnia: Sierpień 27, 2018, 06:35:15 pm »
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2018, 06:53:44 pm wysłana przez Piekarz »
Discord dla uchodźców z Gildii:
https://discord.gg/23j5vhf