Brubaker kończy się w takim momencie, że Egmontowi nie wypada nie wydać dalszego ciągu. Zresztą to co powyżej, chyba sprzedaż Daredevila jest dość dobra skoro otrzymujemy go tak szybko i wejście w dalszą część nie będzie dużym ryzykiem. Jednak to Miller może być dopiero prawdziwą próbą, w bo w końcu to starszy tytuł i samo nazwisko już nie tak mocne jak kiedyś, choć akurat DD powstawał w czasie jego najlepszego okresy chyba.