Echchch...
1. Kupionych 277 komiksów, przeczytanych 222.
2. Zakupiłem podobną liczbę książek i komiksów, a obiecywałem się ograniczać.. No, jest jakaś tam poprawa - spadek z 333 na 330 pozycji
Wyraźny jest niestety spadek liczby przeczytanych komiksów- w roku 2017 było ich o 140 więcej...
3. Będę nadal kupował to, co mnie interesuje, o ile fundusze pozwolą. Postanowienie mam inne- znaleźć jakiś sposób na rozsądne pomieszczenie zbiorów. Nie będzie to łatwe.
4. Co do zaskoczenia... Komiks "Arkham Asylum" znam już ponad 20 lat- ale teraz, przy lekturze wznowienia, zaskoczyło mnie, jakie wrażenie robi na mnie ten tom mimo upływu czasu... Dla mnie decydowanie jeden z "komiksów życia"
Najlepsze komiksy roku? "Vision" Kinga, seria "Czarny Młot", nieznany mi wcześniej MoonKnight, przeczytany dopiero teraz tom "Secret Invasion". Dalej- Gipi i jego komiksy, Superior Spider-Man, Mike Allred- którego twórczość dotąd ignorowałem, a po "SilverSurfer-Nowy świt" staram się nadrabiać zaległości i czytam, co mi w ręce wpadnie. Dokończyłem "Northlanders" Wooda- świetna seria. Morrison i jego "SevenSoldiers Of Victory", "She-Hulk", ponowna lektura Hellboya też była prawdziwą frajdą... Przeczytałem naprawdę wiele dobrych komiksów, to był udany rok.
5. Rozczarowań i tandety komiksowej także trochę było, niestety
Chyba najgorszym rozczarowaniem były ostatnie tomy Uncanny X-men. Nadal kupuję kolejne tomy BPRD- Plaga Żab, ale z coraz mniejszym zapałem i mniejszymi oczekiwaniami siadam do lektury.
Fatalnymi komiksami były moim zdaniem ,,Staruszek Anderson", "Army@Love v.2", smętny ,,2000AD- Sci-Fi Special" i inne antologie, ''Image Popgun vol1" , ''The Unexpected" i "Zombie Terrors". Jestem fanem antologii, ale w tym roku trafiałem raczej na gnioty, niż perełki...
6. Ech...gdybym w końcu skompletował Doom Patrol Morrisona i Pollack , już byłbym zadowolony. Ale skoro chodzi o nowe wydania to...
- jakieś przystępne cenowo wznowienie 'House Of Secrets" Seagle i Kristiansena ,
- polskie wydanie SilverSurfera Slotta [choć i tak szykuję się do zakupu omnibusa]
- polskie edycje komiksów Corbena, bo warto, a na naszym rynku ukazała się raptem garstka jego prac.
I altruistycznie
życzę wam wszystkim wydania w naszym kraju "Mr.Punch" McKeana i Gaimana, to naprawdę wstyd, że polscy czytelnicy nie moga się cieszyć tym znakomitym komiksem.
Chciałbym też ograniczyć charakterystyczne dla mnie słowolejstwo w postach
No ale forum zaraz zejdzie, kto wie, czy gdzieś te posty jeszcze będę pisał...