Ogladam to troche i powiem jedno ssie ten DBS. Jestem przed ostatnin odcinku z Frezerem i jakie wnioski jak dotad: Katastrofalna kreska,Fabula nie porywa, Songo jakims max kretynem sie stał. Gohan zwietrzał, Piccol ehh dalej w tyle i jakos bezpłciowo i Tenshin nigdy nie był tchuzem a tu wtf chowa sie za skałami a mienczak Krilan stoi twargo i chce bic tego pachołka stalowego frezy, kompletny idiotyzm jak dla mnie. Krilin jezdzi po miescie jako glina i zasycha, Tenshin zawsze w formie ,a w walce popularniejszy bphater broni silniejszego cos tu nie tak, łapki mi na tym odcinku opadły. Juz w wersji ,,kinowej,, miał powrót Frezera lepszy efekt i sens. Walki sa okrutnie nijakie. Nie wiem czemu to ogladam, nie wiem na co sie nastawiac, widziałem ze bedzie jakis turniej i bedzie Szatan Serduszko wiec chyba to działa jako plus tylko co to za miski i pokemony jako przeciwnicy . Hmm chyba wolał bym by ekranizowali ta fanowską mange Multiwersum. Tu jakos czuc ducha i klimat DB nie gwałcac oryginału ;] DBSuper daleko do Super 4/10 to max co mogę dac ;p