No zgodzę się, 9 epek super. Nie podobały mi się tylko dwie rzeczy. Pierwsza to pozostałość z DBZ czyli transmisja telewizyjna. W mandze o ile dobrze pamiętam tego nie było. Tam Bulma i pozostali obserwowali sytuację wyczuwając energię wojowników przy pomocy skautera, który zresztą wybuchł bodajże kiedy Goku zapuścił pałera ale pewny nie jestem. Druga rzecz to strasznie przedłużony moment kiedy Saibaman trzymał Yamchę. To powinno być tak że on wyskakuje, łapie Yamchę i natychmiastowo się wysadza a tu porobili jeszcze jakieś przemyślenia innych bohaterów, jakieś zaciskanie się uścisku. Aż chciało się wrzasnąć do obserwujących Piccolo i spółki "ruszcie dupy i mu pomóżcie!". To powinno się rozegrać o wiele szybciej i byłoby dużo lepiej. Za to już po śmierci Yamchy znów było wszystko super, bardzo fajna muzyka. Tylko chłopaka szkoda, bardzo go lubię a w Zetce (no już teraz nie Zetce ale wiecie co mam na myśli) zrobili z niego taką popierdółkę xD No ale i w tej roli ma swój urok xD Zresztą trzeba oddać Dragon Ballowi że ciężko w jakimś innym anime utrafić taką akcję, gdzie w jednej bitwie główni dobrzy bohaterowie padają jeden po drugim ^^ Rzecz jasna wracają potem do życia ale nie zmienia to faktu, że rzeź jest przednia ^^ Mam nadzieję że śmierć Piccolo wyjdzie naprawdę dobrze, liczę na super muzykę.