Gwoli ścisłości, wymieniając już zmiany wprowadzone w Kaiu.
1. Wycięte fillery i przeciąganie.
2. Zremasterowany obraz (może to nie standardy dzisiejszych czasów, ale różnica jednak jakaś jest w porównaniu z Z).
3. Pojawiające się miejscami całkowicie na nowo animowane sekwencje.
4. Całkowicie nowe opening i ending.
5. Całkowicie nowa muzyka w samym anime.
6. Nagrane na nowo głosy, w większości użyczane przez tych samych aktorów.
7. Większa, niestety, dawka cenzury.
Czy ta lista robi wrażenie czy nie, muszę przyznać, że Kaia ogląda mi się świetnie. I tak jak Ty Zeromus na początku zawiodłem się, gdyż oczekiwałem całkowicie od nowa zrobionej serii. Ale mimo to szybko wciągnąłem się na maksa i ogląda mi się niemniej przyjemnie niż za pierwszym razem. A również za wielkiego fana się mam, co to anime zna bardzo dobrze, w gry naparza jak głupi a mangę to potrafi cytować w środku nocy bo czytał w całości tyle razy że już nawet nie myśli o liczeniu. I mimo to wszystko Kai bardzo mnie wciągnął i każdy epek daje mi mnóstwo ekscytacji ^^ Potęga Dragon Balla, co tu dużo mówić. Kto wie, może któreś wydawnictwo zdecyduje się u nas Kaia wydać na DVD? Ja wiem, że Zetka odpadała ze względu na ilość odcinków, ale Kai będzie niemal trzy razy krótszy (najpewniej) więc kto wie ^^