Swego czasu wybralem sie do kina na pelnometrazowke... Bylem zachwycony, plakalem ze smiechu! Film naprawde zrobil na mnie "degenerujace;-)" wrazenie;-)
Ostatnio zassalem sobie, ku swej ciekawosci (niestety Canal+ w domciu nie mam, a na HBO tak p***banego serialu nie dadza;-) i... rozczarowalem sie. Nie wiem czemu, ale nie podoba mi sie tak jak bym chcial - wszyscy sie zachwycali, a ja sie teraz pytam CZYM. Bez sensu;( Ale moze dlatego, ze powoli "wyrastam;)" z tak "glupiego" humoru? Sam nie wiem, chyba pojde sie leczyc do klinki Monty Pythona;o