Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) > Forum Filmu

Sekcja 8

(1/2) > >>

yoxik:
Czy ktoś zrozumiał jak sie skończył ten film? Jak dla mnie to do pewnego momentu film dobry, niestety w pewnym momencie nasyciłem sie nagłymi zwrotami akcji a na końcu nawet sie pogubiłem. Dlatego moje pytanie. Mimo wszystko film mi sie podobał intryguje tajemnica lekko trzyma w napięciu poprawny.

Voytek:
jak dla mnie to przedobrzyli,nie lubie takich filmow gdzie wszystko mi mowi ze jest tak a  za chwile wszystko mi mowi ze jednak nie .rozumiem ze taki zwrot moze byc 2.3 razy uzyty i to w jakis kluczowych momentach ale tutaj to jest co chwile!chcieli nakrecic cos w stylu "podejrzanych" ale to nie ta klasa.porazka
Jak dla mnie strata czasu i kasy.yoxik nawet nie proboj  zrozumiec tego filmu bo po co?nie jest tego wart... :(

Kormak:
Nie jest to jakaś rewelacja i faktycznie na końcu za dużo zwrotów akcji w zwrotach akcji w zwrotach akcji...
Ale aktorstwo stoi na wysokim poziomie, cała historia jest w miarę ciekawa, ładne zdjęcia... a Connie Nielsen wygląda 10 lat młodziej niż w "Gladiatorze" :D

Ciekawym patentem jest opowiadanie historii przez różne strony tego samego zajścia, trochę w stylu "Rashomona".

Mav82:
mnie film jakos specjalnie nie zachwycil, ale tez nie odrzucil (co niestety zdarza mi sie coraz czesciej), byc moze sam pomysl (kilka wersji wydarzen, itp) bardziej by mnie wciagnal, gdyby podobnego schematu nie zastosowano jush wczesniej w hero

Spajder:
Po "Córce generała" spodziewałem się, że Travolta wystąpi w czymś lepszym niż scenariuszowy eksperyment. Jednak nie zawiodłem się na tym filmie. Fakt, że ogólną wpadką filmu jest zbyt dobre odgrywanie ról przez żołnierzy - każdy powinien dostać Oscara za swoją rolę oszusta - to w sumie, choć też miałem wrażenie że się gubię, to zakończenie wyjaśniło mi wszystko. Sekcja 8 miała zniknąć. Tyle, że po dwugodzinnej projekcji tak banalne rozwiązanie doprowadza do tego, iż widz czuje się oszukany. I nawet głupie puszczenie oczka Travolty, potwierdzone czknięciem, czy czymś takim, nie rekompensuje tego uczucia. No, może gdyby Travolta zrobił coś takiego po zastrzeleniu dziewczyny. Ale jej nie zastrzelił, więc wiarygodność zdarzeń spadła niemal do zera.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej