A ja lubię stare i nowe kawałki. Wg mnie stare mają to coś co dziś nie zawsze się znajdzie, mianowicie czysty głos wokalisty i taka lekko spokojna, sentymentalna nuta. Z drugiej strony lubię nowe kawałki, bo mają tego powera, wokal nie jest tak istotny bo często jest zmieniany przez jakieś modulatory, ale na ogół mają mocne, szybkie uderzenia.
Chociaż nie jest to regułą tak w jednym jak i drugim wypadku.
Ale cóż...pisze to człowiek, co słucha wszystkiego i jest kompletnym ignorantem muzycznym.
PS.
Ostatnio za sprawą stalkera odkryłem industrial music, czy jakoś tak, co to niby dźwięki z otoczenia tworzą muzykę.