Niestety, wyjątkowo zgadzam się z szfarzem brackim. to co determinuje moje posunięcia finansowe w kierunku przemiany waluty w fixy, to napewno nie wzglądy komercyjna. mówiąc analogią, o wyborze kobiety, przynajmniej u mnie, decydyje jej urok, a nie popularność... mam nadzieję, że zostanę właściwie zrozumiany.
co ty na to - nie mam złych intencji - cymbalisto, Jankielu? Tuszę, że się ze mną zgodzisz, przynajmniej w kwesti kobiet :P