Ciezki wybor, wlasciwie wszystkie czesci mi sie podobaja, ale ostatecznie wybieram Armie - bo to w koncu cos nowego. Co do kontynuacji, czy udzialu w FvsJ, to nie mialbym nic przeciwko. Filmy z Ashem to nie jakies super mroczne historie, tylko polaczenie scen gore z pokreconym humorem i wysmiewaniem konwencji. Akcje kolejnej czesci moznaby osadzic gdziekolwiek i za przeciwnika dac Ashowi kogokolwiek, a i tak bedze mozna z tego zrobic dobry film. Czekam na Asha ala Mad Max i Asha kopiacego dupy Jasonowi i temu cieciowi w sweterku.