wybacz, nie wiedziałam, co dla Ciebie znaczą SD - dla mnie SD znaczy "super deformed" i miałam na myśli raczej sytuację, kiedy postacie, których chara-design wygląda tak:
w grze wyglądają TAK:
w Abyssie takiej sytuacji nie ma, postacie w walce sa po prostu mniejsze niż normalnie, w celu zachowania skali (zauważ, że tło też się "oddala" - chodzi przecież o lepsze oddanie pola walki i szerszą perspektywę) - stąd moje zdziwienie, że ktoś może nazwać to SDeczkami. Poza tym dałam screena z walki, moze ktoś inny oceni, czy rzeczywiście mnie się w oczach mieni.
Angel, gdzie ja napisałam, że uważam, że to najpiękniejsza gra? Napisałam, ze jest przepiękna, a nie najpiękniejsza - jest naturalna i miła oku, postacie nie "kiwają się", jak to bywało w przypadku wcześniejszych gier 3D (co mnie irytowało niesamowicie). Tła są miękkie, wyglądają jak rysowane (a nie krzyczą wielkim głosem "jestem renderem, przytul mnie"). Gramy z Knurkiem dużo, mogę z czystym sumieniem napisać, że Tales of Abyss wyróżnia się pozytywnie na tle wielu gier choćby tym, że NIE WYGLĄDA na render. Nie jestem osobiście zwolenniczką gier, które głównie pokazują, jak dobrze twórcy radzą sobie z grafiką 3D.
Co do hacka - tak, porównałam sobie. Niemniej poza ostrzejszymi krawędziami nie widzę różnicy - ani w cieniowaniu, ani w chara-designie, a w dodatku w Abyss postacie wyglądają jakby były cześcią tła, a nie sprite'ami wrzuconymi na schematyczny render. Może to mój fetysz, ale dodatkowo uważam, że postacie w Abyss ruszają się naturalniej.
W Valkirie Profile 2 mamy statyczne tła, które nie wchodzą w interakcję z postaciami - jak już mówiłam, przypomina mi to sytuację z Soul Calibura, gdzie tło aż kipi od przepychu, ale nie jest tak naprawdę niczym poza ładnym obrazkiem w tle. Jeśli zaś mam ładne miasto w Talessach, to mogę po nim pochodzić. I są ptaszki i koty, które robią miau
Angel, ja nie mam problemów z krytyką, ba, wręcz jestem jej zwolenniczką - wystarczy, że zobaczysz wymianę zdań między mną i Richiem w temacie o Air - ja się plułam na anime, a on kontrował i faktycznie mnie przekonał. Ja reaguję jak byk na czerwone tylko na krytykę "odgórną" czyli "nie zgadzam się, ale nie powiem dlaczego", a bardzo często Twoje wypowiedzi komentujące moje posty są właśnie w takim stylu. Dodatkowo zamiast uczciwie coś wytłumaczyć, to zazwyczaj zbywasz zarzuty swym nieśmiertelnym "niektórzy za bardzo się przejmują".
Napisałaś coś, co uważam za niesprawiedliwą ocenę i nie podałaś ani jednego argumentu przemawiającego za Twoim zdaniem poza "bo ja tak uważam". W niniejszym poście kontrargumentuję te szczatki argumentów, które podałaś (o hacku i Valkirii), to jest jego jedyny cel. Kurde, nie mam zamiaru Cię zniszczyć, tylko "zmusić" do uczciwej dyskusji.